NFL
Co kryje się pod filmem o Janie Pawle II? “Siła zbiorowej histerii”

Dla Polaków czas się zatrzymał” — podkreślają twórcy filmu “21.37” o Janie Pawle II, który będzie miał premierę w 20. rocznicę śmierci papieża. — To nie rokuje dobrze — oceniają w rozmowie z Onetem eksperci. Nie bez znaczenia jest postać reżysera produkcji, Mariusza Pilisa.
“21.37” to, według zapowiedzi dystrybutora — firmy Rafael Film, która wprowadziła na rynek takie tytuły jak “Matka Teresa. Nie ma większej miłości” czy “Serce Ojca”, opowieść o nieprawdopodobnych wydarzeniach w Polsce po śmierci Jana Pawła II
To, czego doświadczyliśmy po 2 kwietnia 2005 r., było wielkie, niepowtarzalne i mistyczne. Nigdy wcześniej nie miało miejsca i zapewne już nigdy się nie wydarzy. Zatrzymał się czas, ustały kłótnie, Polacy zaczęli mówić lepszym językiem, nagle dostrzegli wokół siebie innych dobrych ludzi i dobre emocje” — przekonują twórcy.
Zapowiedzi koncentrują się na wzruszających momentach związanych ze śmiercią przywódcy Kościoła z Polski oraz narodowej tęsknocie za Janem Pawłem II. Pomijają kwestię tuszowania przestępstw pedofilii, która od lat wysuwana jest w kontekście pontyfikatu Karola Wojtyły. Podnosili ją w swoich badaniach nad Kościołem między innymi autorzy “Kryminalnej historii Watykanu”, prof. Stanisław Obirek, teolog i były jezuita, oraz Artur Nowak, prawnik broniący ofiar księży pedofilów, pisarz, publicysta, autor podcastu “Wysłuchanie”.
— Ciekawie brzmią zapowiedzi dystrybutora, który zapewnia: “Nie chcemy, żeby “21.37” była tylko internetowym memem”. Obawiam się, ze to zaklinanie rzeczywistości — komentuje dla Onetu Obirek.
Jakie znaczenie ma dziś pokoleniowe dziedzictwo, na które powołują się twórcy? Obirek odsyła w tym względzie do książki profesorki Uniwersytetu Jagiellońskiego Magdaleny Hodalskiej “Śmierć papieża, narodziny mitu”.
— Ona obnażyła wszystkie słabości tamtego uniesienia narodowego i wskazała jego niebezpieczne strony jako wydarzenia mitotwórczego, a nie wspólnototwórczego. Skutki tego mitu dały o sobie znać kilka lat później, gdy zaczęła tworzyć się toksyczna religia smoleńska wokół pozbawionych elementarnego zmysłu krytycznego kapłanów. Niestety dokument “21.37” będzie o sile zbiorowej histerii, której nie należy ulegać, jeśli chce się wychowywać uważne społeczeństwo obywatelskie.
