NFL
Były Komendant Główny Policji z zarzutami. Grozi mu 15 lat więzienia

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali byłego komendanta głównego policji. Zbigniew M. przyleciał ze Sri Lanki. “Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych polegających na przeszukaniach oraz zabezpieczeniu dowodów na potrzeby prowadzonego postępowania były komendant został przewieziony do dyspozycji Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu” — poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Podczas przesłuchania Zbigniew M. nie przyznał się do winy i trafił do aresztu. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Akcja CBA na stołecznym lotnisku Chopina odbyła się na polecenie prokuratury. Agenci zatrzymali tam byłego Komendanta Głównego Policji Zbigniewa M., o czym poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Jacek Dobrzyński przekazał za pośrednictwem platformy X, że “do zatrzymania doszło w piątek wieczorem (28 lutego) na warszawskim lotnisku Chopina po wyjściu z samolotu, którym Zbigniew M. przyleciał z Sri Lanki”.
Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych polegających na przeszukaniach oraz zabezpieczeniu dowodów na potrzeby prowadzonego postępowania były komendant został przewieziony do dyspozycji Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu”
— napisał Jacek Dobrzyński.
Wrocławski sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące: do 29 maja.
– Sąd ocenił, że zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych mu czynów. Jednocześnie, w ocenie sądu, z uwagi na zarzuty istnieje uzasadniona obawa matactwa procesowego, a nadto z uwagi na realnie grożącą surową karę pozbawienia wolności istnieje też uzasadniona obawa, że podejrzany może uciec, ukryć się – poinformował w niedzielę TVN24 Marek Poteralski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Zbigniew M. usłyszał pięć zarzutów. – Związane są one z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw skarbowych i gospodarczych, a także mających na celu utrudnianie prowadzonych postępowań karnych poprzez udzielanie pomocy przestępcom tychże czynów, przekazywanie informacji co to planowanych czynności w sprawie – powiedziała na konferencji prasowej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, Karolina Stocka-Mycek.
Oprócz tego zarzuca mu się też przyjęcie korzyści majątkowej. – mającej na celu usunięcie czy odsunięcie od prowadzenia pani prokurator od przedmiotowego postępowania – dodała rzeczniczka.
