Connect with us

NFL

Była wielką gwiazdą. Jej karierę przerwał atak nożownika. Dramat na korcie

Published

on

W 1993 r. była liderką rankingu najlepszych tenisistek świata i kroczyła po kolejne sukcesy na korcie. Miała na koncie osiem wygranych turniejów wielkoszlemowych i wszystko wskazywało na to, że niebawem poprawi ten bilans. Drogę do zostania jedną z najlepszych zawodniczek w historii dyscypliny przerwał brutalny atak, do jakiego doszło w trakcie meczu na oczach widzów z całego świata. Całe zdarzenie było transmitowane w telewizji, a akt terroru na korcie z 30 kwietnia 1993 r. był punktem zwrotnym w karierze Moniki Seles.

Jugosłowiańska tenisistka dała o sobie znać światowej publiczności po raz pierwszy w maju 1989 r., gdy sensacyjnie pokonała legendarną Chris Evert w półfinale turnieju w Houston. Niedługo później wywalczyła jedno z wielu swoich trofeów (w trakcie kariery wygrała aż 53 turnieje, w tym dziewięć wielkoszlemowych). Rok 1989 zakończyła jako szósta tenisistka świata, a przecież 16 lat skończyła dopiero w grudniu.

W 1990 r. została najmłodszą triumfatorką Rolanda Garrosa w historii kobiecej edycji turnieju — miała wówczas zaledwie 16 lat i sześć miesięcy. W finale pokonała wielką Steffi Graf, jedną z największych rywalek w trakcie całej swojej kariery. To był jeden z pierwszych sygnałów nadchodzącej dominacji Moniki Seles. W 1991 i 1992 r. dołożyła po dwie wygrane w US Open, Rolandzie Garrosie i Australian Open. Rok 1993 rozpoczęła od kolejnego triumfu w Melbourne. Nikt nie spodziewał się wtedy, że kilka miesięcy później dojdzie do wydarzeń, które na zawsze wpłyną na karierę Jugosłowianki.

Nowy sezon przyniósł trzeci z rzędu triumf w Australian Open, a Monica Seles była główną kandydatką do swojego czwartego triumfu na kortach Rolanda Garrosa. Trudno było się dziwić: 19-latka była liderką rankingu, a turniej w niemieckim Hamburgu stanowił ważny przystanek na etapie przygotowań do rywalizacji na paryskich kortach.

Zmagania w Hamburgu nie były pozbawione podtekstów. W Niemczech na szczególne wsparcie mogła liczyć Steffi Graf, która przystąpiła do gry jako druga tenisistka drabinki. Seles szła jak burza i bez większego problemu awansowała do ćwierćfinałów. Wszystko wskazywało na to, że obie panie już niedługo mogą spotkać się w kolejnym wielkim finale. Do tego jednak nie doszło.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247