NFL
Brudna zagrywka?”. Linette wprost o tym, co robi Świątek
Brudna zagrywka?”. Linette wprost o tym, co robi Świątek
Przerwa toaletowa Igi Świątek w półfinale Australian Open wywołała burzę komentarzy. Czy była to strategia, czy naturalny element gry? Magda Linette nie ma wątpliwości i jasno odpowiedziała redakcji Sport.pl na zarzuty wobec Polki.
Półfinałowy mecz Igi Świątek w Australian Open zakończył się porażką Polki, ale po spotkaniu najwięcej emocji wzbudziło nie samo starcie ze świetnie dysponowaną Madison Keys, a przerwa toaletowa, którą Świątek wzięła po przegranym drugim secie.
Pojawiły się spekulacje, czy był to element strategii mający na celu wybicie rywalki z rytmu. Magda Linette, zapytana o tę sytuację przez Sport.pl, odniosła się do kontrowersji i jasno przedstawiła swoje stanowisko w tej sprawie.
Zdaniem Linette takie sytuacje są naturalnym elementem gry i nie powinny być przedmiotem dyskusji. – Na pewno są takie sytuacje, że ktoś wychodzi na przerwę do toalety, żeby wybić rywala z rytmu. Myślę, że to jest część gry. Jeśli wszystko jest zgodne z zasadami, można wychodzić do toalety, aby z niej skorzystać, albo się zresetować. Nie ma to tak naprawdę znaczenia. Osoba, która gra, musi być na to przygotowana – podkreśliła polska tenisistka.
Pojawiły się też głosy, że takie zachowanie można uznać za nie do końca fair, a nawet za tzw. “brudną zagrywkę tenisiową”. Linette kategorycznie nie zgodziła się z takim określeniem.
– Absolutnie, nie sądzę, że to jest w ogóle brudna zagrywka. Nie oceniałabym tego jako czegoś, co jest bardzo nie fair. Jeżeli ktoś nie przesadza, wraca w ramach czasowych i nie przedłuża przerwy, to według mnie nie jest to żaden problem – dodała.