NFL
Barwna osobowość. Pozostawił po sobie pustkę

Choć tegoroczny sezon wielkanocny przyniósł nam zaskakująco ciepłą pogodę i wiosenną radość, ostatnie dni obfitowały niestety w wiele smutnych wiadomości o śmierci bardzo znanych osobistości zarówno w Polsce, jak i za granicą.
W Wielki Piątek, na miesiąc przed długo wyczekiwanym finałem konkursu Eurowizji, pożegnano Clodagh Rodgers, brytyjską reprezentantkę na Eurowizji z 1971 roku, która zmarła w wieku 78 lat po długiej chorobie. Informacje o śmierci artystki przekazał jej syn.
Kolejną stratą była śmierć Zbigniewa Tucholskiego, byłego męża Anny German, który zmarł w wieku 94 lat.
Tydzień temu, w piątek 11 kwietnia, w wieku 94 lat zmarł Zbigniew Tucholski. Piękny Człowiek. Skromny aż nazbyt (jak Jego ukochana żona Anna German), wrażliwy, cierpliwy i spokojny jak mało kto – przekazała znajoma.
Polską, a także całym piłkarskim światem wstrząsnęła również informacja o śmierci Leo Beenhakkera, byłego trenera reprezentacji Polski, który zmarł w wieku 82 lat. Beenhakker pełnił funkcję selekcjonera w latach 2006-2009, a odszedł po eliminacjach na Mistrzostwa Świata 2010.
Zasłynął przede wszystkim doprowadzeniem naszej reprezentacji do historycznego awansu na Euro 2008. Po zakończeniu pracy z polską reprezentacją przeszedł na emeryturę, mając za sobą także pracę w tak legendarnych klubach jak Ajax Amsterdam i Real Madryt, a także prowadzenie kilku innych reprezentacji, w tym Holandię. Teraz niestety dotarły do nas smutne informacje o śmierci innego znanego trenera.
Zmarł Werner Lorant, trener który był postacią znaną w środowisku piłkarskim ze swojej energiczności, twardej gry i ciętego języka. Jako piłkarz występował w niemieckiej Bundeslidze, reprezentując kluby takie jak Borussia Dortmund oraz Eintracht Frankfurt. Jego największe sukcesy jako zawodnik to zdobycie Pucharu UEFA z Eintrachtem Frankfurt w 1980 roku oraz Pucharu Niemiec w 1981.
Bił, kopał i pluł. Ale ostatecznie złamał łokieć, bo miałem tak dobrze wyćwiczone mięśnie brzucha – wspominał go grający dla Herthy Berlin Kurt Muller.
Jako trener Lorant odnosił sukcesy z TSV 1860 Monachium, którego był menedżerem w latach 1992-2001. Pod jego wodzą klub osiągnął 4. miejsce w Bundeslidze, co zapewniło mu grę w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Po 1860 Monachium Lorant prowadził różne kluby, w tym Fenerbahce, Sivasspor i APOEL Nikozja. Jego ostatnim klubem była austriacka drużyna FC Hallein
