NFL
Bart Pniewski wbija szpilę Edycie Górniak. Tak diwa miała traktować swojego syna…

W mediach nie ustają emocje związane ze sporem pomiędzy Edytą Górniak a Bartem Pniewskim. Ojciec byłej dziewczyny Allana Krupy nie gryzł się język, opowiadając o łączących go relacjach z 20-latkiem. Dostało się również artystce.
Edyta Górniak, Bart Pniewski
Edyta Górniak, Bart Pniewski Foto: ALEKSANDER MAJDANSKI/NEWSPIX.PL / Kapif
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o niespodziewanym rozstaniu Allana Enso (dawniej Krupa) i Nicol Pniewskiej. To zakończenie związku dało początek medialnej batalii, która szybko przerodziła się w gorzką wymianę zdań między rodzicami byłej pary. Bartosz Pniewski, ojciec Nicol, ujawnił w rozmowie z mediami, że para rozstała się już jakiś czas temu, lecz nadal pozostają w dobrych relacjach. — Pozostają w dobrych relacjach i mam nadzieję, że jeśli jego mama nie zepsuje teraz ich relacji, to wszystko nadal będzie ok. Allan i Nicole założyli razem studio muzyczne i on cały czas w nim nagrywa. To dorośli i dojrzali ludzie — powiedział Pudelkowi.
Kulminacyjnym momentem konfliktu stało się nagranie opublikowane przez Bartosza Pniewskiego, na którym widać zapłakaną Nicolę oraz puste ściany studia nagraniowego, które stworzyła razem z Allanem. Dodatkowo Pniewski zamieścił na swoim Instagramie zdjęcia z monitoringu, które ukazują sytuację przed i po wizycie Edyty Górniak z synem w studiu.
Bart Pniewski w rozmowie z redakcją Jastrząb Post podzielił się swoimi uczuciami i doświadczeniami z ostatnich dwóch lat. — Musiałbym napisać książkę, by opisać ostatnie dwa lata swojego życia, w którym pojawiła się Edyta, już nie mówiąc o tym, jak w tym czasie traktowała Allana. Finansowaliśmy jego karierę przez ostatnie dwa lata, ale przede wszystkim daliśmy mu rodzinę, której nigdy nie miał. (…) Jestem nazywany menedżerem Allana, natomiast menedżer zarabia dzięki swojemu podopiecznemu, a nie go finansuje. Ja byłem jego przyjacielem, nie menedżerem. To on jeszcze chwilę temu nazywał mnie ojcem — mówił.
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Ludzie Bart Pniewski wbija szpilę Edycie Górniak. Tak diwa miała traktować swojego syna…
Bart Pniewski wbija szpilę Edycie Górniak. Tak diwa miała traktować swojego syna…
Natalia Wyszkowska
Natalia Wyszkowska
Reporterka działu Ludzie Fakt
Data utworzenia: 5 marca 2025, 8:28.
Udostępnij
W mediach nie ustają emocje związane ze sporem pomiędzy Edytą Górniak a Bartem Pniewskim. Ojciec byłej dziewczyny Allana Krupy nie gryzł się język, opowiadając o łączących go relacjach z 20-latkiem. Dostało się również artystce.
Edyta Górniak, Bart Pniewski
Edyta Górniak, Bart Pniewski Foto: ALEKSANDER MAJDANSKI/NEWSPIX.PL / Kapif
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o niespodziewanym rozstaniu Allana Enso (dawniej Krupa) i Nicol Pniewskiej. To zakończenie związku dało początek medialnej batalii, która szybko przerodziła się w gorzką wymianę zdań między rodzicami byłej pary. Bartosz Pniewski, ojciec Nicol, ujawnił w rozmowie z mediami, że para rozstała się już jakiś czas temu, lecz nadal pozostają w dobrych relacjach. — Pozostają w dobrych relacjach i mam nadzieję, że jeśli jego mama nie zepsuje teraz ich relacji, to wszystko nadal będzie ok. Allan i Nicole założyli razem studio muzyczne i on cały czas w nim nagrywa. To dorośli i dojrzali ludzie — powiedział Pudelkowi.
Kulminacyjnym momentem konfliktu stało się nagranie opublikowane przez Bartosza Pniewskiego, na którym widać zapłakaną Nicolę oraz puste ściany studia nagraniowego, które stworzyła razem z Allanem. Dodatkowo Pniewski zamieścił na swoim Instagramie zdjęcia z monitoringu, które ukazują sytuację przed i po wizycie Edyty Górniak z synem w studiu.
Bart Pniewski wbija szpilę Edycie Górniak: daliśmy mu rodzinę, której nigdy nie miał
Bart Pniewski w rozmowie z redakcją Jastrząb Post podzielił się swoimi uczuciami i doświadczeniami z ostatnich dwóch lat. — Musiałbym napisać książkę, by opisać ostatnie dwa lata swojego życia, w którym pojawiła się Edyta, już nie mówiąc o tym, jak w tym czasie traktowała Allana. Finansowaliśmy jego karierę przez ostatnie dwa lata, ale przede wszystkim daliśmy mu rodzinę, której nigdy nie miał. (…) Jestem nazywany menedżerem Allana, natomiast menedżer zarabia dzięki swojemu podopiecznemu, a nie go finansuje. Ja byłem jego przyjacielem, nie menedżerem. To on jeszcze chwilę temu nazywał mnie ojcem — mówił.
Spór nabrał na sile, gdy Edyta Górniak zarzuciła Bartowi Pniewskiemu, że wraz z synem zabrali rzeczy ze studia muzycznego, które 35-latek stworzył w swoim domu. Celebryta twierdzi, że rzeczy zabrane przez piosenkarkę i jej syna należały również do 20-latka, ale ich działania były nieuzgodnione i w jego mniemaniu — niewłaściwe.
Rzeczy, które zabrali (nigdy nie użyłem słowa “ukradli”) należały do nich (tj. do Nicoli i Allana) i żadne z nich nie miało prawa ich zabrać bez ustalenia tego z drugą stroną. Natomiast najgorszym, co można zrobić, to zdewastować czyjąś własność, a to właśnie uczynili
