NFL
Awanse w policji w Łobzie. “Gdzie jest Beata Klimek?” — pytają ludzie

Nagrody, awanse w Komendzie Powiatowej Policji w Łobzie rozsierdziły internautów. To jednostka, która na pierwszej linii odpowiadała za poszukiwania zaginionej Beaty Klimek z Poradza. Tutaj rodzina zgłosiła 7 października ub. r. zaginięcie krewnej. Kobiety do dzisiaj nie odnaleziono, a wszystko wskazuje na to, że padła ofiarą przestępstwa. Policjanci odpowiadają w sieci na zarzuty. Tłumaczą, że awanse przyznano niezależnie od sprawy zaginięcia poszukiwanej kobiety.
Zaginięcie Beaty Klimek. Awanse policji w Łobzie. 7
Zobacz zdjęcia
Zaginięcie Beaty Klimek. Awanse policji w Łobzie. Foto: Archiwum prywatne / Materiał prasowy
Arkadiusz Andała, właściciel agencji detektywistycznej i były oficer pionu kryminalnego w rozmowie z “Faktem” twierdził, że doszło do dużych zaniedbań ze strony policji na pierwszym etapie poszukiwań i stracone zostały cenne dowody. Andała był na miejscu tydzień po zniknięciu Beaty Klimek. Funkcjonariusze z Łobza dopiero po 40 dniach rozpoczęli śledztwo i wkroczyli do domu Beaty Klimek. – Zabrakło policyjnego nosa, dodam elementarnej wiedzy, dochodzeniowcom – uważa Andała.
Na początku kwietnia br. na oficjalnej stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji w Łobzie znalazła się informacja o awansach właśnie w tej jednostce. Internautom puściły nerwy. Posypały się gromy pod adresem miejscowej policji. W sieci pojawiły się dosadne komentarze.
Policja, to u was kpiny. Gdzie jest Beata, gdzie odciski palców z jej mieszkania, gdzie zabezpieczona kamera… Przecież wiedzieliście z kim macie do czynienia. Wstyd, wstyd “– pisała internautka pod postem o awansach.
“To teraz po awansie czas rozwiązać w końcu pewną sprawę” – dodaje kolejna osoba w komentarzu pod informacją na lokalnym portalu.
A co ze sprawą Pani Beaty ??? Przecież to jest priorytet ” – pyta następna osoba.
“Nagrody? Za co? Co zrobili w sprawie Beaty?! Wstyd! Ktoś za to powinien beknąć … a oni nagrody sobie dają z ciężko zarobionych pieniędzy polskiego podatnika” – pisze ktoś inny.
“Czekacie na oklaski, to trzeba mieć tupet” – podsumowuje oburzona internautka.
