Connect with us

NFL

Australijczycy odbyli wzruszającą podróż do Polski, by uczcić pamięć bliskiej osoby. Co ich skłoniło do tak dalekiej wyprawy?

Published

on

Jedna diagnoza w nierozerwalny sposób splotła ich życie z Polską. Teraz małżeństwo Australijczyków przemierzyło cały świat, by w sentymentalnej podróży do Warszawy i Krakowa podziękować naszemu krajowi za dar życia, jaki otrzymali. To właśnie z Polski pochodzi dawczyni, od której przeszczep ofiarował Megan, cierpiącej na agresywny nowotwór krwi, 11 lat życia. — Ta bardzo hojna i odważna kobieta poświęciła się dla zupełnie obcej osoby z drugiego końca świata — mówią Gary i Dallas Hall.

Gary i Dallas Hall.6
Zobacz zdjęcia
Gary i Dallas Hall. Foto: – / Archiwum prywatne
Dla Dallas i Gary’ego Hallów to piękna, choć wyjątkowo trudna podróż. Pochodzące z Australii małżeństwo na kilka dni przyleciało do Polski, by w ten wyjątkowy sposób podziękować za 11 lat życia siostry Dallas, Megan, których nie byłoby dane im razem przeżyć, gdyby nie pomoc pewnej Polki.

W 2011 r. 36-letnia wówczas Megan, nauczycielka w szkole w okolicach Melbourne w Australii, usłyszała potworną diagnozę. Lekarze stwierdzili u niej agresywną formę raka krwi — zespoły mielodysplastyczne, znane jako MDS. Jedynym ratunkiem dla kobiety był przeszczep szpiku.

— Przez pół roku australijscy lekarze szukali dla Megan dawcy na całym świecie. Znaleźli jedną jedyną pasującą osobę — 18-latkę mieszkającą w Krakowie. Ta bardzo hojna i odważna kobieta, która zarejestrowała się w światowej bazie dawców, została sparowana z kompletnie obcą osobą z drugiego końca świata. Potem przeszła bolesną procedurę medyczną, po której przez wiele miesięcy dochodziła do zdrowia — opowiada w rozmowie z “Faktem” Gary Hall, szwagier Megan.

Czytaj także: Rodzice Kamili Skolimowskiej w rocznicę śmierci mistrzyni: Nasze dziecko powinno żyć!

drogą lotniczą trafiły do Australii, a następnie w szpitalu w Melbourne zostały przeszczepione 36-latce. Megan spędziła sześć miesięcy w szpitalu, dochodząc do zdrowia. Wszystko się udało, lekarze stwierdzili że nowotwór jest w całkowitej remisji. Po wyjściu ze szpitala młoda Australijka mogła wrócić do swojego dawnego życia i pracy w szkole.

— Megan była niesamowicie wdzięczna tej anonimowej kobiecie z Krakowa. Napisały nawet do siebie kilka listów, choć tożsamość dawczyni była zawsze anonimowa. Korespondencję przekazywał szpital. Ale od tamtego czasu Megan miała nowy cel w życiu — odwiedzić Polskę, Warszawę i Kraków. Wiedziała, że nie mogłaby spotkać się ze swoją dawczynią twarzą w twarz, bo to zabronione, ale swoją podróżą chciała powiedzieć “dziękuję” temu krajowi i tej pięknej, hojnej i anonimowej kobiecie. Kto wie, może Megan natknęłaby się na nią w sklepie albo restauracji, minęła ją na ulicy i nawet nie zdałaby sobie z tego sprawy? — mówi Gary Hall.

Niestety Megan zmarła w 2022 r., ale jej bliscy nie mają wątpliwości, że gdyby nie dar od 18-letniej Polki, jej życie byłoby 11 lat krótsze. Choć kobiecie nie udało się zrealizować marzenia o podróży do Polski, jej siostra z mężem postanowili zrobić to za nią, by w ten sposób uczcić 50. urodziny Megan, które obchodziłaby 12 maja.

— Podczas tej podróży powinno być nas troje, więc wizyta w Polsce jest dla nas też odrobinę bolesna. Megan była praktykującą katoliczką i na pewno byłaby zachwycona wszystkimi tutejszymi zabytkowymi kościołami i miejscami kultu. Mojej żonie Dallas i mi jak dotąd bardzo podoba się w Polsce. Po spędzeniu kilku dni w Warszawie wybieramy się do Krakowa. Polacy są bardzo mili, a kuchnia jest wspaniała, ale tak bardzo odmienna od tego, co znamy z Australii — opowiada Gary.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247