NFL
Anna Mucha zamyka usta Paulinie Smaszcz. Nie chciała tego robić, ale została zmuszona

Anna Mucha i Paulina Smaszcz znalazły się w centrum medialnej burzy. “Kobieta petarda” ostro zareagowała na doniesiania aktorki o wyroku dot. sprawy o naruszenie danych osobowych. Smaszcz posądziła Muchę o kłamstwo i zapowiedziała wytoczenie jej procesu. Na odpowiedź aktorki nie trzeba było długo czekać. Mucha opublikowała w sieci treść wyroku, jaki zapadł w sądzie.
Anna Mucha miała odnieść zwycięstwo w sądzie w sprawie przeciwko Paulinie Smaszcz. Chodziło o wydarzenia z 2023 r., kiedy to dziennikarka opublikowała w sieci chronione dane aktorki i kilku innych osób. Była żona Macieja Kurzajewskiego pokazała swoim fanom stos pozwów, jakie leżały na jej biurku. Jak przyznała, większość z nich dostała od byłego męża. Na nagraniu Paulina Smaszcz pokazała pozew z nazwiskami świadków i ich adresami zamieszkania.
Anna Mucha miała odnieść zwycięstwo w sądzie w sprawie przeciwko Paulinie Smaszcz. Chodziło o wydarzenia z 2023 r., kiedy to dziennikarka opublikowała w sieci chronione dane aktorki i kilku innych osób. Była żona Macieja Kurzajewskiego pokazała swoim fanom stos pozwów, jakie leżały na jej biurku. Jak przyznała, większość z nich dostała od byłego męża. Na nagraniu Paulina Smaszcz pokazała pozew z nazwiskami świadków i ich adresami zamieszkania
Anna Mucha skierowała przeciwko Paulinie Smaszcz pismo dotyczące naruszenia ochrony danych osobowych. W rozmowie z “Faktem” aktorka poinformowała, że rok po tym, jak zgłosiła sprawę na policję zapadł wyrok. — Sprawę zgłosiłam na policję w czerwcu 2023 r., a potem trafiła do sadu. Rok od tego wydarzenia zapadł wyrok. Nie można publicznie ujawniać danych osobowych, to przestępstwo. Do tej pory tego nie komentowałam, ale jeśli Paulina będzie chciała kwestionować fakty, będę zmuszona opublikować ten wyrok — powiedziała nam Mucha.
Anna Mucha nie chciała publicznie wdawać się w szczegóły tej sprawy. — Wolałabym nie komentować. Komentowanie czegokolwiek związanego z Pauliną jest niczym grzebanie patykiem w g***ie: niby z daleka, a jednak człowiek trochę się uwali — powiedziała Pudelkowi. Została jednak zmuszona do stanowczej reakcji, ponieważ Paulina Smaszcz oskarżyła ją o kłamstwo.
Pani Anna Mucha może spodziewać się pozwu i do zobaczenia w sądzie. Proponuję również kupić sobie do codziennego stosowania MUCHOZOL. Może jego aura pomoże, by nie rozkoszować się kłamstwami, bo jak widać »grzebanie patykiem w g*wnie: niby z daleka, a jednak człowiek trochę się uwali«, jest pani codziennością i owo »uwalanie« sprawia pani przyjemność. Wiadomo to od lat” — napisała Smaszcz w oświadczeniu, do którego dołączyła także oświadczenie swojego pełnomocnika, informację z Krajowego Rejestru Karnego oraz pełnomocnictwo prawne w celu reprezentowania Smaszcz w sprawie o naruszenie jej dóbr osobistych przez Annę Muchę.
