Ania Rusowicz o rozpadzie małżeństwa. Znała kochankę swojego męża

Anna Rusowicz w najnowszym wywiadzie podzieliła się osobistymi przeżyciami związanymi z zakończeniem jej małżeństwa. Artystka nie ukrywała bólu wywołanego zdradami byłego męża.

Anna Rusowicz przez lata tworzyła związek z perkusistą Hubertem Gasiulem. Ich miłość, która rozpoczęła się w 2005 r., zaowocowała ślubem i narodzinami syna Tytusa. W 2023 r. media obiegła jednak smutna wiadomość o rozstaniu pary. W najnowszym wywiadzie dla ŚwiataGwiazd artystka zdecydowała się na szczere wyznanie dotyczące przyczyn rozpadu małżeństwa.

W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem Anna Rusowicz przyznała, że zawsze wierzyła w trwałość związków i znaczenie pracy nad relacjami. — Byłam kobietą jednego mężczyzny. Chyba jestem taką łabędzicą, więc wierzę w tę miłość do końca. Uważam, że związki mogą długo trwać, jeśli się nad nimi pracuje. Taka dewiza mi towarzyszyła, żeby posiadać rodzinę i żeby stworzyć tę rodzinę dla dziecka. Żeby syn miał stabilny dom, kochających rodziców… No, nie udało się — powiedziała.

Artystka nie omieszkała wspomnieć o wpływie osób trzecich na relacje małżeńskie.

Jeżeli w tym danym momencie człowiek się nie obudzi i nie powie: dobra, widzę, co się dzieje, trzeba to jakoś odsunąć, pogadać, rozłożyć to między sobą na czynniki, no to jest szansa, żeby to wszystko jeszcze naprawić. Natomiast, jeśli dopuści się też innych ludzi do tego, to mamy gotowy przepis na to, żeby to się rozpadło. Tak się rozpadają właśnie związki — przez różnych ludzi. Niektórzy mieszkają w jednym domu z teściami, pojawiają się kochanki

— skwitowała w wywiadzie dla ŚwiataGwiazd.

Anna Rusowicz nie szczędziła szczegółów, mówiąc o fizycznym bólu, który towarzyszył jej po odkryciu zdrad męża.

Są różne fazy tego procesu. Na początku jest szok i niedowierzanie, wyparcie, że to niemożliwe, to nie jest prawda. Po prostu odpychasz to od siebie, myślisz, że wzrok, słuch, twoje zmysły cię na pewno zawodzą, bo to nie jest tak. Jak dochodzi do ciebie, że to jednak jest prawda, to zaczynasz cierpieć, bardzo poważnie cierpieć. Twoje ciało zaczyna cierpieć, czujesz wręcz fizyczny ból. Ja czułam taki ból z trzewi (…), w klatce piersiowej, ból brzucha, dostawałam szachownicy na ciele od stresu, to jest wszystko psychosomatyka

— mówiła.

W wywiadzie ujawniła, że znała kobietę, z którą jej mąż ją zdradzał. — Najciemniej jest pod latarnią. To jest bardzo trudna sytuacja. Zaczynasz podważać swoją urodę, intelekt, kompetencje jako kobieta, człowiek. Jest to bardzo ważne, aby wokół ciebie znalazły się osoby, które wyprowadzą cię z błędu, że ta zdrada nie ma nic wspólnego z twoją osobą, kim jesteś, jak wyglądasz — podsumowała.