Connect with us

NFL

Było już 0:2! Niesamowita Barcelona ruszyła w wielki pościg za Realem

Published

on

Wojciech Szczęsny kapitalną interwencją w doliczonym czasie gry uratował FC Barcelonę przed stratą zwycięstwa w niesamowitym El Clasico z Realem Madryt. FC Barcelona wygrała 4:3 i zrobiła wielki krok w kierunku zdobycia mistrzostwa Hiszpanii!

Od początku meczu to było kosmiczne widowisko, które oglądało się z zapartym tchem. Oba zespoły narzuciły zawrotne tempo, grały bardzo ofensywnie. Tomasz Ćwiąkała, komentujący mecz w Canal+Sport słusznie mówił, że jest to najlepszy mecz tego sezonu i apelował, by trwał on jak najdłużej. W pierwszej połowie, jednej z najlepszych w historii El Clasico padło aż sześć bramek!

Początek meczu był koszmarny dla FC Barcelony. Po zaledwie pięciu minutach Pau Cubarsi źle przyjął piłkę tuż przed polem karnym, przechwycił ją Kylian Mbappe, Wojciech Szczęsny próbował ratować sytuację, wyszedł na dziesiąty metr i sfaulował Francuza.

Sędzia Hernandez podyktował rzut karny. Polak wyczuł intencję strzelającego Mbappe, ale piłka po jego dłoniach wpadła do siatki.

W 14. minucie było już 0:2. Vinicius kapitalnie prostopadle podał z lewej strony boiska do Mbappe, ten wyszedł sam na sam ze Szczęsnym i strzelił z 14 metrów obok niego. Piłkarze Barcelony domagali się, by sędzia sprawdził, czy w tej akcji nie był faulowany Lamine Yamal, ale sędzia Hernandez nie chciał ich słuchać i uznał gola. Dla Mbappe była to 26 bramka w tym sezonie w La Lidze i dzięki temu został samodzielnym liderem najlepszych strzelców.

FC Barcelona pokazała jednak kolejny raz w tym sezonie, że potrafi radzić sobie w bardzo trudnych sytuacjach. Drużyna Hansiego Flicka w ciągu zaledwie 26 minut zdobyła aż cztery gole! Sygnał do odrabiania strat dał w 19. minucie Eric Garcia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Daniego Olmo, piłkę głową przedłużył Ferran Torres, a Garcia też strzałem głową z trzech metrów zdobył gola.

W 32. minucie było już 2:2. Po zespołowej akcji i wymianie piłki Pedriego z Torresem, ten drugi odegrał do Yamala, a ten pięknym, technicznym strzałem z dwunastu metrów w długi róg pokonał Courtoisa.

120 sekund później w środku boiska Mbappe nie porozumiał się z Valverde i miał stratę, piłkę przechwycił Pedri, szybko prostopadle podał do Raphinhy, a ten strzałem z 14 metrów dał prowadzenie FC Barcelonie 3:2.

Brazylijczyk w 45. minucie zdobył drugą bramkę. Tym razem Vazquez fatalnie stracił piłkę na szesnastym metrze, przejął ją Raphinha, podał do Torresa, ten od razu odegrał do Brazylijczyka, który z sześciu metrów trafił do siatki.

Już w przerwie Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt zrobił dwie zmiany. Wprowadził Modricia i Diaza, a zdjąl Ceballosa i Gulera. – Jakim cudem, nie ma jeszcze gola w tej części – mówił po 18 minutach drugiej połowy Ćwiąkała. Tempo spotkania wciąż było szybkie, ale już nie tak zawrotne, jak do przerwy.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247