NFL
Apartament Karola Nawrockiego pod lupą śledczych. “Na tym etapie jeszcze bez przesłuchania

Gdańska prokuratura nie przesłuchała jeszcze Karola Nawrockiego w sprawie apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej. Od blisko trzech miesięcy śledczy badają, czy ówczesny dyrektor MIIWŚ, a obecnie kandydat PiS na prezydenta nie przekroczył swoich uprawnień. Prokuratorzy mówią Onetowi, że “chcą najpierw zgromadzić cały materiał dowodowy” i na końcu przesłuchać Nawrockiego.
Śledztwo jest w toku. Gromadzimy materiał dowodowy. Analizowane są regulaminy i wewnętrzne przepisy Muzeum II Wojny Światowej. Zostali przesłuchanie też świadkowie — mówi Onetowi prok. Marcin Duszyński, rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Podkreśla, że “toczy się postępowanie w sprawie, co oznacza, że na ten moment nikt nie usłyszał zarzutów”.
Sprawa apartamentu w Muzeum II Wojny
Chodzi o sprawę apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej. To była jedna z najgłośniejszych historii tej kampanii prezydenckiej. W styczniu “Gazeta Wyborcza” ujawniła, że obecny kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki korzystał z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku i za to nie płacił. Miało to miejsce w czasach rządu PiS, gdy Nawrocki pełnił funkcję dyrektora MIIWŚ. On sam zaprzeczał, że mieszkał w apartamencie przez ponad 200 dni. Twierdził, że choć rezerwacje były dokonywane na jego nazwisko, to apartament służył do spotkań służbowych z gośćmi z kraju i za granicy. Według jego słów prowadził w ten sposób “dynamiczną politykę międzynarodową”.
W lutym Prokuratura Okręgowa wszczęła w tej sprawie śledztwo. Prokuratorzy badają, czy doszło do przekroczenia uprawnień “w okresie od 18 października 2017 do czerwca 2024 r. w Gdańsku przez funkcjonariuszy publicznych – dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku”. Mówiąc prościej, śledczy sprawdzają, czy ówczesne władze Muzeum II Wojny Światowej korzystały z pokoi i apartamentów placówki, łamiąc wewnętrzne zarządzenia i regulaminy. Szukają odpowiedzi, czy doszło tutaj do “działania na szkodę interesu publicznego — w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
Prok. Duszyński informuje Onet, że na tym etapie śledztwa wciąż nie został przesłuchany Karol Nawrocki. — Chcemy najpierw zgromadzić cały materiał dowody i na końcu przesłuchać pana Nawrockiego — tłumaczy.
Niedługo miną trzy miesiące od wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Prokuratorzy nie wykluczają, że śledztwo zostanie przedłużone.
To nie jedyna sprawa w gdańskiej prokuraturze, której w centrum jest Karol Nawrocki. Do prokuratury w gdańskim Śródmieściu zawiadomienie złożyła posłanka Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta. Chodzi o ujawnioną przez Onet aferę z mieszkaniem Karola Nawrockiego. “Składam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego. Pan Jerzy został oszukany, a sprawca musi ponieść konsekwencje. Politycy są od rozwiązywania patologii na rynku mieszkaniowym, a nie tego, żeby się na nich dorabiać” — napisała na portalu X Biejat.
