NFL
Rafał Trzaskowski zagra kartą kwoty wolnej od podatku? “Rozważany jest duży temat”

Rafał Trzaskowski rozważa mocny ruch między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich — podniesienie kwoty wolnej od podatku z obecnych 30 tys. zł do 60 tys. zł — wynika z ustaleń Money. Jak wskazuje portal, choć ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, to politycy KO nie kryją, że analizowane są różne opcje i badane ich potencjalne efekty.
Według źródeł z KO, sztabowcy Trzaskowskiego starają się znaleźć tematy, które mogłyby przyciągnąć wyborców w drugiej rundzie głosowania. Również jeden z polityków zdradza, że pomysł podwyższenia kwoty wolnej do 60 tys. zł jest rozważany jako “duży” temat. Mimo to podkreśla, że nadal brak jednoznacznych ustaleń w tej sprawie.
“Jeśli już podejmować taki krok, to najlepiej wtedy, gdy korzyści polityczne byłyby największe” — przekonuje rozmówca Money. Jego zdaniem, przed pierwszą turą wyborów ogłaszanie takiego rozwiązania byłoby niewłaściwe.
Sztab Rafała Trzaskowskiego pozostaje powściągliwy w komentarzach. Jak przyznaje jeden z przedstawicieli sztabu, kandydat mógłby osobiście być zainteresowany ogłoszeniem tej propozycji z uwagi na jej krytyczny wydźwięk wobec obecnego rządu oraz potencjalne uzyskanie poparcia wyborców m.in. Sławomira Mentzena. Inny członek sztabu podkreśla jednak, że temat na razie nie był szczegółowo dyskutowany, co może wskazywać na to, że analizowany jest na wyższych szczeblach kampanii.
Warto przypomnieć, że podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł było jednym ze 100 konkretów na 100 dni opracowanych przez Koalicję Obywatelską. Do dziś nie został zrealizowany.
Koszty i realia. Kluczową rolę odegra minister finansów
Kluczową rolę w realizacji takiej propozycji miałby jednak odegrać minister finansów. Andrzej Domański zarysował wstępne plany podnoszenia kwoty wolnej jeszcze w marcu. Z jego wypowiedzi wynikało, że zmiany mogłyby być wprowadzane stopniowo od 2026 r., a poziom 60 tys. zł osiągnięty dopiero w 2027 r. Przywdziana ostrożność wydaje się nieprzypadkowa — podwyższenie kwoty wolnej to koszt rzędu 56 mld zł
Ekonomista Michał Myck, kierujący think tankiem CenEA, ocenia w rozmowie z Money, że obecne warunki ekonomiczne i budżetowe nie sprzyjają realizacji tak kosztownych zmian. “Przy tak dużej niepewności zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w finansach publicznych, ruchy fiskalne na taką skalę są mało realne” — uważa Myck.
Pomysł Trzaskowskiego może zyskać na wiarygodności, jeśli zostanie ogłoszony jako część szerszego porozumienia sztabu KO z rządem. Jego rolą — jako przyszłego prezydenta — byłoby pełnienie roli gwaranta tej reformy podatkowej, co mogłoby być odpowiedzią na zarzuty o brak wystarczającego zaplecza legislacyjnego, by przeprowadzić tak ambitny projekt.
