Skandal przed wyborami

Już za dwa tygodnie w Polsce odbędą się wybory prezydenckie. 18 maja rodacy tłumnie ruszą do urn, by demokratycznie wybrać kolejnego przywódcę kraju. Kampanie wyborcze kandydatów realizowane są pełną parą w całym kraju. Nie brak specjalnych spotkań z wyborcami i wieców na cześć polityków. Wszystko by zdobyć głosy, które mogą zdecydować o wygranej bądź porażce.

Na liście znajdziemy 13 kandydatów, którzy w ostatnim czasie szturmem zawładnęli mediami. Od kontrowersyjnych debat, po zmianach w sondażach, aż do wpadek na spotkaniach każdy z polityków zdobył rozgłos. Wśród najczęściej wymienianych kandydatów na następcę Andrzeja Duda znajdziemy m.in.: Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego czy Szymona Hołownię.

Im bliżej wyborów, tym bardziej prześwietlani są kandydaci. Niedawno na jaw wyszedł skandal z udziałem reprezentanta Prawa i Sprawiedliwości. Sztab musiał od razu zareagować oświadczeniem. Wyborcy są w szoku.

Karol Nawrocki startuje w wyborach prezydenckich z poparciem Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnim czasie polityk zyskał uznanie wyborców za sprawą spotkań i odważnych wystąpień podczas telewizyjnych debat. Wydaje się, że to właśnie on może być największym rywalem dla faworyta, Rafała Trzaskowskiego.

Jak wskazywał ostatnio sondaż Uniter Surveys, Karol Nawrocki zdobył 24,7 proc., co oznacza znaczący spadek o 2,9 pkt proc. Mimo to nadal plasuje się na podium. Tę sytuację może zmienić jednak ostatni skandal, który wybuchł z jego udziałem.

Onet ujawnił, że polityk przejął mieszkanie należące do 80-letniego seniora. W zamian miał wraz z żoną objąć mężczyznę opieką. W rzeczywistości jednak nie wywiązał się z zobowiązań. 

Jerzy Ż. to schorowany 80-latek. W 2017 r. przekazał swą kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian za to mieli się nim opiekować. […] Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują – przekazuje portal.

Na doniesienia momentalnie zareagował sztab Karola Nawrockiego. Tak tłumaczą się z afery.

Atmosfera wokół Karola Nawrockiego mocno się zaogniła, co może nie być dobrą prognozą na prawie dwa tygodnie przed wyborami. W sprawie doniesień głos zabrała rzeczniczka sztabu Emilia Wierzbicki. W oświadczeniu ujawniono, że polityk faktycznie wszedł w posiadanie mieszkania seniora, który jest jego sąsiadem. Wcześniej jednak przez lata służył mu pomocą, również finansową.

Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc. Kiedy Pan Jerzy wszedł w konflikt z prawem, nadal wielokrotnie zwracał się o pomoc do Karola Nawrockiego i zawsze ją otrzymywał. Odkąd mieszkanie stało się formalnie własnością Karola Nawrockiego, ten nadal pomagał Panu Jerzemu, regularnie opłacając rachunki, robiąc zakupy spożywcze, wykupując leki itp. Warto podkreślić, że w mieszkaniu tym Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał, nigdy go nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej. Opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś. Pan Jerzy wciąż jest dysponentem mieszkania. Kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. […] Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie – napisano w kontrze.

Szczegóły skandalu rzucają nowe światło na ostatnie wypowiedzi kandydata na prezydenta. Karol Nawrocki podczas debaty dla “Super Expressu” wypowiedział się przeciwko wprowadzeniu podatku katastralnego, czyli podatku płaconego od np. drugiego lub trzeciego posiadanego mieszkania. Polacy muszą mocno przemyśleć, na kogo oddadzą głos w czasie wyborów prezydenckich.