NFL
Iza Krzan zdradziła TO o ukochanym. Przy okazji wbiła szpilkę koleżankom z branży. Królowe Instagrama mogą poczuć się urażone

Iza Krzan, była miss i do niedawna jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVP, która coraz śmielej poczyna sobie w strukturach TVN, znowu błysnęła szczerością. Gwiazda opowiedziała o swoim życiu prywatnym i miłości, którą konsekwentnie trzyma z dala od fleszy i social mediów. A przy okazji – nie omieszkała wbić szpileczki tym koleżankom, które „na Insta są 24/7
Iza Krzan z powodzeniem łączy urodę i medialną charyzmę. Szerszej publiczności dała się poznać jako Miss Polonia 2016, a później szturmem podbiła ekrany – najpierw w Telewizji Polskiej, gdzie współprowadziła m.in. „Koło Fortuny” i „Pytanie na śniadanie”. Z czasem zaczęła jednak szukać nowych wyzwań i dziś już wiadomo, że jako nowy nabytek TVN-u poprowadzi reality show „Afryka Express”. Nie epatuje kontrowersjami, nie wchodzi w dramy – a mimo to, albo właśnie dlatego, cieszy się sporą sympatią widzów.
Partnerem Izy Krzan jest Dominik Kowalski – przystojny, utalentowany projektant mebli, który pochodzi z artystycznej rodziny, ale sam… mediów unika jak ognia. Nie pokazuje się na eventach, nie pozuje do wspólnych zdjęć i raczej nie zamierza zostać influencerem od kanap i stolików.
Mój partner Dominik nie lubi ścianek. Nie wyobraża sobie, żeby żyć w mediach, nie bawi go to. On obserwuje, wspiera, doradza czasami, ale nie chce być w centrum uwagi. Ja to szanuję bardzo mocno
Krzan, która jeszcze niedawno sama nie schodziła z telewizyjnych ekranów i czerwonych dywanów, po pracy wybiera prywatność. Co więcej, nie tylko ją pielęgnuje, ale też… subtelnie punktuje tych, którzy jej nie mają – a raczej sami z niej rezygnują.
Cieszę się, że gdy wchodzę do domu, mam swoją prywatną przestrzeń, w której nie muszę mówić do telefonu: ‘A teraz robimy z Dominisiem to i tamto’ tak, jak niektórzy, tylko możemy być sobą, oglądając film na kanapie, odkładając telefony i ciesząc się tym, że jesteśmy obok siebie
– powiedziała ze swobodą, która z łatwością zmroziłaby niejedną królową Instagrama.
