NFL
Zdruzgotani… Zdjęcia po finale Pucharu Polski mówią wszystko

Porażka jest nieodłączną częścią sportu. Piłkarze Pogoni Szczecin drugi sezon z rzędu przełknęli gorzką pigułkę w finale Pucharu Polski. Tym razem musieli uznać wyższość Legii Warszawa. Po ostatnim gwizdku sędziego Kamil Grosicki i jego koledzy byli zdruzgotani.
Piłkarze Pogoni Szczecin byli załamani po przegranym finale Pucharu Polski.8
Zobacz zdjęcia
Piłkarze Pogoni Szczecin byli załamani po przegranym finale Pucharu Polski. Foto: Piotr Kucza / FOTOPYK
Szczecinianie nie mają w swojej kolekcji Pucharu Polski. Wszyscy w klubie liczyli, że 2 maja 2025 r. zapisze się złotymi zgłoskami w historii “Portowców”. Tak się jednak nie stało.
Piłkarze Pogoni Szczecin i Legii Warszawa postarali się, by kibice na długo zapamiętali tegoroczny finał Pucharu Polski. Ostatecznie, “Wojskowi” wygrali 4:3. Kiedy sędzia Szymon Marciniak zakończył spotkanie, szczecinianie byli załamani i mocno przeżywali to, co się wydarzyło. Smutku nie ukrywał między innymi Grosicki.
Pogoń Szczecin grała do tej pory w pięciu finałach Pucharu Polski. Za każdym razem to rywale cieszyli się z wygranej. Szczególnie bolesna była ubiegłoroczna porażka z pierwszoligową Wisłą Kraków 1:2 po dogrywce, co zostało uznane za nie lada sensację.
Trener “Portowców” na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa nawiązał do tego spotkania. Wówczas był w sztabie Jensa Gustafssona. — Uznaliśmy, że tamten mecz to nie był koniec, tylko początek czegoś nowego. Już następnego dnia rozpoczęliśmy przygotowania do momentu, w którym jesteśmy dzisiaj. Oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów, ale obecnie jesteśmy zupełnie inną drużyną niż rok temu. Kręta droga ukształtowała nasz zespół. Jesteśmy mocniejsi i bardziej scaleni — mówił Robert Kolendowicz.
