NFL
Kto zostanie papieżem? Więcej w komentarzu

W Watykanie trwają przygotowania do konklawe. Na dachu Kaplicy Sykstyńskiej zamontowano już komin, z którego poleci dym sygnalizujący, czy wybrano papieża. Pierwsze głosowanie rozpocznie się 7 maja. Kto może zostać wybrany?
Na dachu Kaplicy Sykstyńskiej watykańscy strażacy zamontowali już specjalny komin. To z niego po każdym głosowaniu będzie wydobywał się dym, który będzie sygnalizował, czy kardynałowie dokonali wyboru nowego papieża. Zwyczaj ten został zapoczątkowany w 1914 roku. Po każdym głosowaniu w specjalnym piecu palone są wszystkie użyte karty do głosowania z dodatkiem chemicznych barwników. Jeśli głosowanie nie przyniosło rezultatu, dym uchodzący kominem na dachu kaplicy jest koloru czarnego. Gdy papież zostanie wybrany, dym ma kolor biały. Pierwsze głosowanie w nadchodzącym konklawe zaplanowano na 7 maja. Następnego dnia, o ile wcześniej nikt nie otrzyma dwóch trzecich głosów, kardynałowie będą głosować cztery razy. W gronie kardynałów, którzy wybiorą papieża, znalazło się 53 duchownych z Europy, 37 pochodzących z obu Ameryk, 23 Azjatów, 18 pochodzących z krajów Afryki i 4 z Oceanii.
W notowaniach bukmacherów i opiniach komentatorów największe szanse na zostanie nowym papieżem ma dotychczasowy watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. Jedni widzą w nim kontynuację poprzedniego pontyfikatu, argumentując, że nie ma co prawda doświadczenia duszpasterskiego i jest łagodny, ale i tak poradzi sobie z nową funkcją. Inni doceniają dbałość duchownego o tradycję. Opowiada się za zniesieniem celibatu księży, ale sprzeciwiał się łamaniu doktryny, na przykład w kwestii małżeństw osób tej samej płci, eutanazji i aborcji.
Na drugim miejscu jest kardynał z Filip – Luis Antonio Tagle. Ze względu na swoje zaangażowanie społeczne nazywany jest często “azjatyckim Franciszkiem”, a w polskich mediach nawet “azjatyckim Wojtyłą”. Natomiast rodacy nadali mu pseudonim “Chito”, co oznacza ciepłego i bezpośredniego człowieka. Ma liberalne poglądy. Wspiera walkę ze zmianami klimatycznymi, a za dyskusyjną uważa kwestię celibatu. Według niego kościół powinien zbliżyć się do mniejszości seksualnych i osób rozwiedzionych. Sprzeciwia się aborcji i eutanazji. Jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych i na mityngach religijnych, czym jeszcze bardziej zyskał na popularności w ostatnich dniach. Filmy z jego udziałem są często udostępniane w sieci. Szczególnie internauci polubili nagranie z jednego z mitingów, na którym śpiewa “Imagine” Johna Lennona, ale omija wers: “Wyobraź sobie, że nie ma religii”.
Podium zamyka pochodzący z Ghany kard. Peter Turkson. Franciszek mianował go szefem nowej dykasterii Integralnego Rozwoju Człowieka, który – jak podkreślają watykaniści – był oczkiem w głowie zmarłego w Wielkanoc papieża. Eksperci wskazują także, że Kościół katolicki, który w Europie przeżywa kryzys, w Afryce rozwija się bardzo dynamicznie. Turkson jest zdecydowanym przeciwnikiem aborcji i eutanazji, ale nie sprzeciwia się stosowaniu środków antykoncepcyjnych. Ponadto uważa, że celibat powinien być kwestią wyboru. Nie zaakceptowałby natomiast wyświęcenia kobiet. Angażuje się także w walkę ze zmianami klimatycznymi. W kontekście wyboru kard. Turksona w mediach znów głośno o przepowiedni Malachiasza, irlandzkiego świętego, która mówi o tym, że po pontyfikacie czarnoskórego papieża wybrany zostanie ostatni przywódca Kościoła katolickiego, a po tym nastąpi koniec świata. Podobne twierdzenia padały także po tym, jak abdykował Benedykt XVI.
