NFL
Ręce opadają ♀️♀️♀️

Marianna Schreiber po rozstaniu z mężem nawiązała relację z posłem PiS, Przemysławem Czarneckim, lecz szybko okazało się, że to był błąd. Usunięcie wspólnych zdjęć z jej Instagrama zwiastowało nadchodzący koniec. W końcu spekulacje się potwierdziły, a Marianna ogłosiła rozstanie.
Pytacie o związek. Odpowiem: nie, nie jestem z Przemkiem Czarneckim. To pierwsza i ostatnia wiadomość, którą piszę na ten temat. Już od dawna nie jesteśmy. Mamy wspólne sprawy i szanujemy się. To tyle – napisała na Instagramie.
Na jaw wyszły szokujące fakty. Marianna Schreiber ujawniła, że doświadczyła przemocy domowej ze strony Czarneckiego. Przedstawiła dowody w postaci zrzutów ekranu wiadomości, w których prosiła o pomoc ojca posła, a nawet twierdzi, że ofiarą była jej córka.
W dniu 8 grudnia zgłaszałam Panu Ryszardowi Czarneckiemu o przemocy, jaką stosował wobec mnie, jego syn — Przemysław Czarnecki. Sytuację przedyskutowaliśmy i doszliśmy do zgody.
W obliczu tych oskarżeń Marianna wezwała policję.
Jednak przy kolejnej sytuacji przemocowej, która miała miejsce 18 stycznia tego roku, w której to pijany znęcał się nade mną i dzieckiem (moje dziecko nazwał kur*ą), a ja uciekłam do mamy ze śpiącym dzieckiem na rękach, wezwałam uprzednio policję
Reakcja Czarneckiego była ostra i nie przebierał w słowach, co tylko zaostrzyło konflikt.
Czytaj więcej:
Przemysław Czarnecki nie pozostawił oskarżeń bez odpowiedzi, szybko prezentując swoje stanowisko w mediach społecznościowych. Poseł PiS w swoim wpisie na platformie X odniósł się do zarzutów wysuniętych przez byłą partnerkę. Sugeruje, że po rozstaniu Marianna Schreiber próbowała wywierać na niego presję, co rzuca nowe światło na całą sprawę.
Ja odnośnie tego co “oświadczyła” pani Schreiber, “oświadczam”, że nie mam zamiaru niczego “oświadczać”, a jedynym “oświadczeniem” jakie zostanie w tej sprawie wydane będzie przeprosinami z jej strony po wyroku sądowym – zaczął.
W dalszej części wpisu Czarnecki podkreślił, że nie zamierza tolerować prób manipulacji i szantażu. Zaznaczył, że jego działania są podyktowane chęcią obrony własnego dobrego imienia. Polityk sugeruje, że jego była partnerka, Marianna Schreiber, stosowała nieuczciwe taktyki.
A i żeby była jasność kończąc jakąkolwiek styczność z panią Schreiber, dobrze wiedziałem na co się piszę, wszak od momentu kiedy poinformowałem ją o swojej decyzji i pojawiły się najpierw prośby, później chęć zapłacenia mi jakichś pieniędzy, a potem otwarte groźby, że jak nie będę “milczał” to mnie zniszczy (wysyłane gdzie popadnie) Z mojej strony challange accepted, z dużą satysfakcja przybliżę jej fanom postać samotnej i ciemiężonej matki Polki – dodał Czarnecki.
Teraz do sieci wypłynęły kolejne kompromitujące nagrania.
