NFL
Aryna Sabalenka pokazała moc w Madrycie! Ale znów miała kłopoty

Aryna Sabalenka kolejny raz w Madrycie przeżywała trudne chwile, ale awansowała do ćwierćfinału turnieju Mutua Madrid Open! Białorusinka pokonała Peyton Stearns 6:2, 6:4, choć w drugim secie niespodziewanie została nawet przełamana. To dla niej trzeci z rzędu ćwierćfinał. Białorusinkę czeka teraz wielkie wyzwanie.
O ile mączka nie jest ulubioną nawierzchnią Sabalenki, o tyle turniej w Madrycie jest jednym z tych, w których osiąga najlepsze rezultaty. Liderka rankingu WTA dwukrotnie triumfowała w “Magicznym Pudełku” — w 2021 i 2023 roku. W ubiegłym sezonie Białorusinka przegrała w finale po wielkim meczu przeciwko Idze Świątek. Teraz Sabalenka przystępowała do turnieju po bolesnej porażce w Stuttgarcie z Jeleną Ostapenko.
W trwającym turnieju w Madrycie Sabalenka nie prezentuje się najlepiej. W jej grę wkradają się błędy i spore nerwy. Dobrze było to widać w trzysetowym meczu trzeciej rundy przeciwko Elise Mertens. O ćwierćfinał Białorusinka we wtorek mierzyła się z Peyton Stearns.
23-letnia Amerykanka po raz pierwszy w karierze grała z Sabalenką podczas tegorocznego Indian Wells. Trwające niemal trzy godziny spotkanie wygrała Sabalenka, ale po grze na przewagi w trzecim secie.
Teraz Amerykanka znów chciała napsuć krwi Sabalence. Liderka rankingu WTA odrobiła lekcję z pierwszego meczu. Pomimo nierównej gry przy własnym serwisie Białorusinka bezbłędnie radziła sobie w trudnych momentach, a młodsza rywalka nie potrafiła zachować nerwów na wodzy.
W pierwszym secie Stearns przegrała gema przy własnym podaniu na 1:2, a w końcówce seta na 2:5. Sabalenka męczyła się niemal przy każdym serwisie, ale broniła kolejnych break pointów i zwyciężyła 6:2.
