Stal walczy o utrzymanie. A tu taki klops! Tylko zobacz, co zrobił bramkarz

Stal Mielec od pierwszej minuty rzuciła się do walki o utrzymanie w bezpośrednim starciu, ale to Zagłębie Lubin było bardziej wyrachowane. Gospodarzom pomógł błąd 21-letniego Jakuba Mądrzyka, który wpadł do bramki z piłką. Ostatecznie obie drużyny podzieliły punkty z wynikiem 2:2 i wciąż pozostają w grze w pozostanie w Ekstraklasie. Sytuacja mielczan jest jednak znacznie gorsza.

Do końca sezonu coraz mniej spotkań, a w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin i Stal Mielec walczyły o utrzymanie. Obie drużyny zmieniły niedawno trenerów. W znacznie gorszej sytuacji byli goście, którzy zaczynali mecz z ostatniego miejsca w tabeli. Miedziowi nad 16. Puszczą Niepołomice mieli pięć “oczek”, czyniąc duże postępy pod okiem Leszka Ojrzyńskiego. Sytuację obu drużyn było widać od pierwszego gwizdka.

Do końca sezonu coraz mniej spotkań, a w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin i Stal Mielec walczyły o utrzymanie. Obie drużyny zmieniły niedawno trenerów. W znacznie gorszej sytuacji byli goście, którzy zaczynali mecz z ostatniego miejsca w tabeli. Miedziowi nad 16. Puszczą Niepołomice mieli pięć “oczek”, czyniąc duże postępy pod okiem Leszka Ojrzyńskiego. Sytuację obu drużyn było widać od pierwszego gwizdka.

Stal rzuciła się do ataku od pierwszej minuty. Kilkukrotnie swoich sił próbował Łukasz Wolsztyński, a bardzo aktywni byli Damian Kądzior oraz Karol Knap. Najgroźniejszą okazję po dośrodkowaniu byłego reprezentanta Polski miał jednak Maltańczyk Matthew Guillaumier, przed którego strzałem Zagłębie obronił refleks Dominika Hładuna.

Gdy wydawało się, że gol dla Stali jest kwestią minut, do siatki trafili gospodarze, korzystając z pierwszej okazji, którą sobie wypracowali. Adam Radwański posłał piłkę do Dawida Kurminowskiego, a napastnik Zagłębia z dość ostrego kąta pokonał Jakuba Mądrzyka.

Po powrocie z przerwy piłkarze Stali znów nacierali. Starania zespołu Ivana Djurdjevicia przyniosły skutek w 55. minucie. Dośrodkowanie z boku boiska przedłużył Wolsztyński, a piłkę do siatki dobił Alvis Jaunzems. Po golu Łotysza mecz się rozkręcił.

Dziesięć minut później Stal wyszła na prowadzenie po dobrym rozegraniu rzutu rożnego. Piękny strzał zza pola karnego oddał Robert Dadok.

Błyskawicznie, bo w pierwszej akcji po wznowieniu gry, znów bramkę zdobył piłkarz Stali. Tym razem do protokołu meczowego wpisał się jednak… Jakub Mądrzyk. Wypożyczony z Rakowa Częstochowa golkiper fatalnie interweniował przy strzale Bartłomieja Kłudki i wpadł z piłką do siatki.

W końcówce spotkania bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją drogą byli gospodarze. Mateusz Matras znakomicie uratował swój zespół po strzałach Tomasza Makowskiego i Tomasza Pieńki. Dryblować w polu karnym próbował również Kajetan Szmyt. Nerwów Stali dodawał fakt, że Marvin Senger odniósł kontuzję w 88. minucie, gdy trener dokonał wszystkich pięciu zmian.

Goście dokończyli spotkanie w dziesięciu, ale zdołali obronić remis. W perspektywie walki o utrzymanie niewiele to zmienia. Stal co prawda wyprzedziła Śląsk Wrocław, ale do bezpiecznej lokaty traci cztery punkty. Zagłębie również nie może być spokojne.

Stal walczy o utrzymanie. A tu taki klops! Tylko zobacz, co zrobił bramkarz