NFL
Nigdy nie byłem fanem Tuska, ale widziałem go w dniu katastrofy” – pisze Witold Jurasz, który 10 kwietnia był w Smoleńsku. Szczegóły

Dwie zagadki wokół Smoleńska. Kłamstwo trzy minuty przed katastrofą
Zarówno w dniach poprzedzających katastrofę smoleńską, w dniu katastrofy, jak i w dniach, tygodniach i miesiącach po niej panował straszliwy bałagan – pisze dziennikarz Onetu Witold Jurasz, który 10 kwietnia 2010 r. był na miejscu katastrofy.
Witold Jurasz pełnił funkcję chargé d’affaires RP na Białorusi. Poniżej publikujemy fragment jego książki “Demon zza miedzy”, która opowiada o Białorusi, Łukaszence oraz o błędach polskiej polityki wobec Białorusi.
Rano obudził mnie telefon. Dzwonił naczelnik wydziału rosyjskiego naszego MSZ Dariusz Górczyński, który przebywał na lotnisku w Smoleńsku. Poinformował mnie, że “pewnie będzie lądował u was” (czyli w Mińsku) prezydent, bo jest fatalna pogoda i nie ma pewności, czy samolot zdoła wylądować w Smoleńsku.
