NFL
Polka może znacznie spaść w rankingu WTA Więcej w komentarzu ⬇⬇⬇

Iga Świątek w najbliższych trzech turniejach będzie bronić 4000 punktów. Najczarniejszy scenariusz zakłada utratę tego dorobku, co oznaczałoby znaczny spadek w rankingu WTA.
Ubiegłoroczny sezon na mączce był dla Igi Świątek niezwykle udany. Polka triumfowała kolejno w Madrycie, Rzymie i Paryżu. To spowodowało, że łącznie zdobyła 4000 “oczek”. Tyle tylko, że właśnie taką zdobycz będzie miała do obrony w najbliższych tygodniach.
Najczarniejszy scenariusz, aczkolwiek bardzo mało prawdopodobny, zakłada odpadnięcie Polki już w pierwszych meczach, co wiązałoby się z utratą 3980 punktów (w Madrycie i Rzymie Świątek w pierwszej rundzie otrzyma wolny los, za co dostanie łącznie 20 punktów).
Odejmując 3980 “oczek” od 7383, które ma na swoim koncie obecnie, wychodzi 3403 punkty. Biorąc pod uwagę bieżący ranking, taki dorobek oznaczałby spadek na 10. miejsce. Oczywiście należy pamiętać, że zdobycze pozostałych tenisistek także będą ulegać zmianie.
Warto zaznaczyć, że w przeciwieństwie do drabinki Aryny Sabalenki, drabinka Świątek nie jest łatwa. Już w czwartej rundzie może dojść do starcia z Łotyszką Jeleną Ostapenko, z którą Polka nie wygrała jeszcze ani razu.
– Prawie połowa punktów rankingowych Igi Świątek pochodzi z turniejów rozgrywanych na kortach ziemnych, co oznacza, że jeśli nie uda jej się dojść daleko w Madrycie, znajdzie się nad krawędzią przepaści rankingowej. Sprawę utrudnia to, że Jelena Ostapenko, która obecnie ma z nią bilans 6-0, jest jej potencjalną przeciwniczką w czwartej rundzie – mówił dla tennis.com Stephanie Livaudais, ekspert tenisa.
Biorąc pod uwagę fakt, że Polka w trzech najbliższych turniejach może wyłącznie obronić punkty, póki co w sferze marzeń muszą pozostać myśli o powrót na fotel liderki światowego rankingu.
Dodajmy, że pierwszą rywalką Świątek w Madrycie będzie Filipinka Alexandra Eala, z którą przegrała w ćwierćfinale w Miami (2:6, 5:7).
