NFL
To już przepaść. Tyle dzieli Igę Świątek od Aryny Sabalenki. Przykry widok

Aryna Sabalenka w wielkim finale w Stuttgarcie! Liderka światowego rankingu tym razem ograła Jasmine Paolini 7:5, 6:4. To nie są dobre wieści dla Igi Świątek. Polka traci już do Sabalenki ponad 3 tys. punktów. A może być jeszcze gorzej.
Aryna Sabalenka znów zachwyciła kibiców. Liderka światowego rankingu po ograniu Elise Mertens, tym razem walczyła o wielki finał w Stuttgarcie z Jasmine Paolini. I znów udowodniła niesamowitą klasę!
Zobacz także: Oto zwycięzca finału w Monachium! Ważą się losy podium rankingu ATP
W pierwszym secie 26-latka spisywała się naprawdę dobrze i zwyciężyła 7:5. W drugiej partii jednak miała nieoczekiwane problemy i przegrywała już 1:3. A potem znów zaczęła grać niesamowicie i wygrała 6:4, dzięki czemu awansowała do finału. W nim zagra z Jeleną Ostapenko, która wyeliminowała Igę Świątek i Jekaterinę Aleksandrową. Przedstawiamy, co oznacza to dla rankingu WTA.
Dla Igi Świątek kluczowe jest to, że będące tuż za nią w rankingu WTA Jessica Pegula i Coco Gauff także odpadły z rywalizacji w Stuttgarcie w ćwierćfinale, przez co nie zmniejszą już strat do Polki. Tej szansy nie wykorzystała także Jasmine Paolini, która przegrała właśnie z Aryną Sabalenką. Dla Polki to jednak koniec dobrych wieści.
Iga Świątek w tym momencie w rankingu WTA ma 7383 punkty i jest na drugim miejscu. Marzenia o powrocie na szczyt trzeba jednak odłożyć, bowiem przewaga Sabalenki jest już naprawdę olbrzymia. Białorusinka dzięki zwycięstwu nad Paolini awansowała do finału i ma na koncie już 10758 punktów. A jeśli w finale pokona Jelenę Ostapenko, to będzie miała 10933 punkty.
Co ciekawe, Ostapenko awansowała o pięć pozycji, ale jest dopiero na 19. miejscu w zestawieniu. A wygrana w finale pozwoliłaby jej wyprzedzić jeszcze Beatriz Haddada Maię.
