Connect with us

NFL

Wojciech Modest Amaro zaskoczył osobistym wyznaniem. Dodał zdjęcie z zakrwawioną figurą Jezusa

Published

on

Wojciech Modest Amaro zaskoczył internautów osobistym wyznaniem. W relacji na Instagramie opublikował wyjątkowe zdjęcie, wspominając śmierć swojej teściowej. Przy zdjęciu z zakrwawioną figurą Jezusa, którą trzymał na rękach, wspomniał o bardzo trudnym czasie, który wówczas przeżyli wraz ze swoją żoną.

Wojciech Modest Amaro, który popularność w polskim show-biznesie zdobył dzięki taki programom jak “Top Chef” czy “Hell’s Kitchen”, od kilku lat otwarcie mówi o swojej wierze. Choć przed laty był jednym z najbardziej znanych polskich restauratorów, to postanowił on zmienić swoje życie po przemianie duchowej, którą przeszedł

Nawrócony Amaro obecnie stara się szerzyć świadectwo wiary. Na terenie swojej posiadłości ma nawet prywatną kapliczkę. Nie jest tajemnicą, że święta wielkanocne to czas głębokiej refleksji, która dotknęła również restauratora. Za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie Wojciech Modest Amaro opowiedział historię Wielkiego Piątku sprzed trzech lat.

,

Jak wspomina, razem z żoną zostali zaproszeni do napisania rozważań na Centralną Drogę Krzyżową. Tego samego dnia, żona restauratora straciła ukochaną matkę. Pomimo tego trudnego czasu kucharz zdecydował się wziąć udział w nabożeństwie na ulicach Warszawy.

Czytaj także: Amaro wskazuje, które danie powinna reklamować Świątek. Szok
“W Wielki Piątek. 3 lata temu zostaliśmy z żoną poproszeni o napisanie rozważań do Centralnej Drogi Krzyżowej. Tego samego dnia zmarła ukochana mama mojej żony – Irena. Był to czas naznaczony trudem i cierpieniem. W końcu w Wielki Piątek poszliśmy ulicami Warszawy, czytając na przemian z żoną rozważania poszczególnych stacji drogi krzyżowej” — napisał Amaro w swoim wpisie.

Po rozmowie przy herbacie wracaliśmy do domu. Ku naszemu zaskoczeniu, pod kościołem stali Wojownicy Maryi próbując schować ogromny krzyż pasyjny do bagażówki. Okazało się, że figura Jezusa oderwała się od krzyża. Podbiegłem i wziąłem na ręce krwawiącego Jezusa i tak dosyć wymownie skończył się ten dzień… Jezu cierpiący, bądź uwielbiony za to, że umarłeś za nasze grzechy

– podsumował.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247