NFL
Szefowa kancelarii wyjaśnia ruch prezydenta. “Nie miał innego wyjścia”

Ustawa o mowie nienawiści narusza wolność wypowiedzi — oceniła w “Gościu Wydarzeń” w Polsat News. szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Według prezydenckiej minister Andrzej Duda nie miał innego wyjścia niż odesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
To zła ustawa, budząca bardzo poważne wątpliwości co do zgodności z Konstytucją — stwierdziła w czwartek Małgorzata Paprocka.
Zdaniem szefowej Kancelarii Prezydenta skierowana przez prezydenta Andrzeja Dudę w czwartek do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacja Kodeksu karnego to źle napisane przepisy i próba “narzucania ideologii ustawą”.
— Jeżeli się to źle formułuje, nieprecyzyjnie, w taki sposób, że narusza się bardzo istotną wolność, jaką jest wolność wypowiedzi, to pan prezydent nie miał wyjścia — podkreśliła
Małgorzata Paprocka zaznaczyła, że teraz los ustawy zależy od decyzji Trybunału Konstytucyjnego, a zbliżający się koniec kadencji Andrzeja Dudy nie ma w tym przypadku znaczenia. Według prezydenckiej minister tezy rządzących, że mowa nienawiści wobec osób LGBT, osób z niepełnosprawnościami czy kobiet “nie są problemem dla Pałacu Prezydenckiego, są nieuzasadnione.
— Wręcz przeciwnie, to pan prezydent jest osobą, która chce pomagać osobom z niepełnosprawnościami — podkreśliła szefowa Kancelarii Prezydenta.
Małgorzata Paprocka zaznaczyła, że to prezydent skierował do Sejmu projekt ustawy o asystencji dla osób z niepełnosprawnościami. Zarzuciła też Sejmowi opieszałość w pracach nad tym projektem. — Czy naprawdę nasz rząd wierzy w to, że problemy osób z niepełnosprawnościami rozwiąże nowelizacja Kodeksu karnego? Przecież to jest żart — zaznaczyła.
Według prezydenckiej minister przepisy ustawy są “niedookreślone”. — Co to znaczy dyskryminacja ze względu na wiek? (…) Każdy z nas ma jakiś wiek. To jak tutaj wyodrębnić tę mniejszość, która miałaby być z tego względu dyskryminowana? Ta ustawa jest w taki sposób sformułowana, że albo będzie każdą wypowiedź można było kwalifikować jako naruszenie Kodeksu karnego, a w konsekwencji karać — oceniła.
