Connect with us

NFL

Łesia Curenko zszokowała tenisową społeczność oświadczeniem, które opublikowała w mediach społecznościowych. Ukrainka wyznała, że zdecydowała się pozwać WTA, bo – jak twierdzi – przez działanie szefostwa miała atak paniki, a do tego była nękana Szczegóły

Published

on

Łesia Curenko zszokowała tenisową społeczność oświadczeniem, które opublikowała w mediach społecznościowych. Ukrainka wyznała, że zdecydowała się pozwać WTA, bo – jak twierdzi – przez działanie szefostwa miała atak paniki, a do tego była nękana

Od 2018 roku Łesia Curenko nie odniosła żadnego sukcesu w tenisowych turniejach, mimo że regularnie występuje w imprezach rangi WTA czy wielkoszlemowych. W ostatnich latach jednak często zdarzało się, że kończyła mecze kreczem.

Z tego powodu 35-latka zajmuje obecnie 239. miejsce w światowym rankingu WTA i praktycznie pewne jest, że nie wróci już na najwyższy poziom. Zwłaszcza, iż nieuchronnie zbliża się do momentu zakończenia kariery.

W tym sezonie Curenko nie rozegrała jeszcze meczu. Jednak w ostatnim czasie pojawiła się w Radomiu i wspierała reprezentację Ukrainy podczas kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King.

W środę, 16 kwietnia, Ukrainka zamieściła szokujące oświadczenie, w którym wyjawiła powód swojej nieobecności. “Pora wyznać prawdę. Od dziecka marzyłam o karierze zawodowej tenisistki. Na swojej drodze pokonałam niezliczone przeszkody. Oddałam całą swoją siłę, duszę i całą siebie. Być profesjonalnym sportowcem to ciężka praca, na pewno każdy inny sportowiec się ze mną zgodzi. W tej pracy codziennie musisz dawać z siebie 100 proc. Nie wyobrażałam sobie w najgorszych koszmarach, że cykl WTA, który uważałam za swój dom, stanie się przerażającym miejscem, którego szef celowo mnie nękał, doprowadzając do ataku paniki i niezdolności do wykonywania mojej pracy” – wyznała Curenko.

“Mówiłam o tym otwarcie. Próbowałam szukać pomocy i sprawiedliwości ze strony WTA. W odpowiedzi uzyskałam brak zainteresowania, który pogorszył moje morale. Ból, strach, ataki paniki, upokorzenie, ukrywanie informacji, nękanie mojego zespołu, by mnie uciszyć… a to nie wszystko, co musiałam przeżyć. WTA odmówiło obrony kobiety, zawodniczki, człowieka. Zamiast tego, jego władze wybrały ochronę człowieka na stanowisku menedżerskim. Moja ostatnia szansa na to, by się obronić, zachować moje prawa, godność i przeciwstawić się podobnym aktom przemocy w sporcie, to szukanie sprawiedliwości w sądzie. To droga, którą obrałam pod koniec ubiegłego roku. Modlę się do Boga, by nikt nie musiał nigdy przeżywać tego, co ja teraz. I oby każdy był odpowiedzialny za swoje czyny” – zakończyła wstrząsający wpis Ukrainka.

Biorąc pod uwagę to, co Curenko napisała w swoim oświadczeniu, niewykluczone, że już nigdy nie rozegra oficjalnego meczu. Ukrainka swego czasu głośno mówiła o wojnie, która rozpoczęła się w jej kraju przez atak Rosji.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247