Connect with us

NFL

Iga Świątek nie wiedziała, że jest na antenie. Wypaliła prosto z mostu

Published

on

Do zabawnej sytuacji doszło tuż przed rozpoczęciem wywiadu Igi Świątek ze stacją Canal+ po zwycięstwie w drugiej rundzie turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Nasza najlepsza zawodniczka, nie zdając sobie sprawy, że jest już na antenie, zażartowała w kierunku kanału sportowego.

Co? Zaczęliście pokazywać już jakąś piłkę nożną pewnie? — stwierdziła rozbawiona Iga Świątek dosłownie chwilę przed rozpoczęciem rozmowy z Paulą Kanią-Choduń. Wiceliderka WTA była przekonana, że wywiad nie będzie nadawany na żywo zaraz po zwycięstwie nad Janą Fett 6:2, 6:2. Okazało się, że obie panie nie zdawały sobie sprawy, że transmisja już trwa. Dopiero kilka sekund później oficjalnie rozpoczęła się rozmowa.

Przy piłce setowej Polka zagrała skrót, dlatego prowadząca rozmowę zapytała, czy to efekt współpracy z Wimem Fissettem. — Z jednej strony tak, ale od dawna były plany, aby urozmaicać swoją grę. Technika tych uderzeń nie jest jeszcze idealna, ale uznałam, że spróbuję. Na treningach wychodzi, podczas meczów jest trochę inaczej. Myślę, że warto korzystać z tego zagrania podczas spotkań, w których czuję się pewnie. Co prawda nie byłam z niego zadowolona, ale próbować muszę, bo nigdy mi nie wyjdzie — zaznaczyła Polka.

Przy piłce setowej Polka zagrała skrót, dlatego prowadząca rozmowę zapytała, czy to efekt współpracy z Wimem Fissettem. — Z jednej strony tak, ale od dawna były plany, aby urozmaicać swoją grę. Technika tych uderzeń nie jest jeszcze idealna, ale uznałam, że spróbuję. Na treningach wychodzi, podczas meczów jest trochę inaczej. Myślę, że warto korzystać z tego zagrania podczas spotkań, w których czuję się pewnie. Co prawda nie byłam z niego zadowolona, ale próbować muszę, bo nigdy mi nie wyjdzie — zaznaczyła Polka.

Świątek została również zapytana, czy zamierza oglądać mecz swoich potencjalnych rywalek w kolejnej rundzie. Polka może zmierzyć się z Jeleną Ostapenko lub Emmą Navarro. — Myślę, że obejrzę trochę tego meczu, bo w Stuttgarcie mam nieco więcej czasu. Fajnie będzie samemu wyciągnąć jakieś wnioski. Natomiast to, co powie mi Wim, będzie zapewne bardziej trafne, bo ma lepsze oko do tego niż ja — powiedziała z uśmiechem.

Paula Kania-Choduń zwróciła także uwagę na strój Igi. Zapytała, czy miała wpływ na jego krój. — Tak, chociaż ta sukienka to nie jest nic nowego, bo miałam okazję zagrać w niej bodajże w Warszawie w 2023 roku. Chciałam do niej wrócić, bo jest bardzo elegancka, a rzadko wybieram cały czarny strój, gdyż w większości miejsc, gdzie odbywają się turnieje, jest po prostu zbyt gorąco. Ale tutaj, w hali, uznałam, że to idealne połączenie — przyznała.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247