W komentarzach spore poruszenie

Anita Werner to postać doskonale znana polskiej publiczności, choć jej początki w mediach sięgają świata filmu. Zanim stała się cenioną dziennikarką, już jako nastolatka zaistniała na dużym ekranie, debiutując główną rolą w filmie “Słodko gorzki” Władysława Pasikowskiego. Kolejne role w produkcjach takich jak “Dzieje mistrza Twardowskiego” i “To my” były preludium do jej prawdziwej pasji.

To właśnie praca w telewizji przyniosła jej największą satysfakcję, a talent prezenterki rozkwitł bardzo szybko. Prowadziła popularne programy, w tym “Damę Pik”, “Serwis informacyjny” oraz “Poranek TVN24”, by ostatecznie na ponad dwadzieścia lat związać się z “Faktami”. Jej profesjonalizm i opanowanie są powszechnie podziwiane, nawet w nieoczekiwanych sytuacjach, czego dowodem była zabawna internetowa wpadka ze “znikającymi nogami” za sprawą green screena.

Telewizja TVN od lat utrzymuje silną pozycję na polskim rynku medialnym, przyciągając widzów popularnymi programami. Takie formaty jak “Mam talent!”, serial “Na Wspólnej” czy codzienne “Fakty” na trwałe wpisały się w świadomość odbiorców. Warto przypomnieć, że to właśnie ta stacja była pionierem “Tańca z Gwiazdami”, który zyskał status jednego z najważniejszych rozrywkowych widowisk w kraju.

Jednak za kulisami stacji zachodzą znaczące zmiany, obejmujące zarówno personel, jak i najwyższe stanowiska zarządzające. Głośnym echem odbiło się zwłaszcza odejście Edwarda Miszczaka do konkurencyjnego Polsatu. Najnowsze doniesienia o planowanej sprzedaży TVN przez dotychczasowego właściciela wywołały prawdziwą burzę.

Jadnak pomimo zamieszania związanego z potencjalną sprzedażą, stacja nie zwalnia tempa w kwestii transformacji wewnątrz.

Ostatnio Anita Werner podzieliła się na swoich mediach społecznościowych całkiem ciekawą informacją ze swoimi obserwującymi. Mianowicie chodzi o… nowe studio Faktów TVN i TVN24

Rzeczywiście wysoki ten nasz nowy bim yyy, to znaczy, „zakrzywiona ściana led”

Do zobaczenia w nowym studiu Faktów TVN i TVN24!

Komentarze były podzielone – niektórzy wyrazili smutek po zmianach:

Od razu właśnie oglądam i patrzę.. a Pan Kajdanowicz na innym tle i bez stołu a teraz jest przy szklanym okrągłym! I nie ma już biurka Pana Durczoka.. no normalnie zmiana.
Chyba wolałam tą starą wersję.
Tylko we wczorajszych „Faktach” prezentował się gorzej niż ten stary – grafiki rozpikselowane, źle się na to patrzyło. Do tego kadrowanie totalnie niewykorzystujące potencjału studia, animacje jak ze starych opraw. – piszą internauci.
Ale były też głosy zachwytu:

I to bez zbiórki od widzów.
Piękne,robi niesamowite wrażenie.
Imponujące to nowe studio.
Widzieliście już wydanie w nowym studiu?