Connect with us

NFL

Sekielski wrócił do TVP, spróbowałam obejrzeć nowy program. Wyłączyłam po 6 minutach

Published

on

8 kwietnia w Telewizji Polskiej zadebiutował nowy program Tomasza Sekielskiego. Kto spodziewał się śledzenia afer, pogłębionych analiz bieżących problemów społeczncyh lub rozmów z politykami – zawiedzie się. “Sekielski wieczorową porą” to przede wszystkim program próbujący naśladować amerykański format late-night show.

Tomasz Sekielski kojarzy się Polakom przede wszystkim z jakościowym i rzetelnym dziennikarstwem. Redaktor przez lata pojawiał się w “Faktach”, gdzie relacjonował miedzy innymi przebieg wojny w Kosowie czy prace komisji śledczej w sprawie afery Rywina. W “Kropce nad i” dyskutował z najważniejszymi politykami w kraju, a w 2017 roku stworzył serial “Teoria spisku”, w którym prowadził śledztwa dotyczące politycznych afer. W ostatnich latach nazwisko Sekielski przywołuje na myśl jeden z najważniejszych polskich filmów dokumentalnych XXI wieku “Tylko nie mów nikomu” o nadużyciach w polskim Kościele katolickim. Dziennikarz wraz z bratem prowadzi także autorski kanał na YouTubie, gdzie znajdziemy tematykę uzależnień, eksperckie rozmowy i oczywiście analizy polityczne.

Kiedy w mediach pojawiła się zapowiedź powrotu Tomasza Sekielskiego do Telewizji Polskiej po niemal dziewięciu latach nieobecności, niemała grupa sympatyków dziennikarza wyobraziła sobie zapewne polityczne debaty lub misyjny format analizujący bolączki Polaków. Kto nie doczytał szczegółów na temat programu “Sekielski wieczorową porą” mógł się mocno zdziwić, włączając debiutancki odcinek show na Jedynce.

Program zaczyna się bowiem od skeczu rodem z polskich kabaretów, Tomasz Sekielski przybywa z Podlasia do Warszawy z widłami, w kaloszach. Do studia wchodzi odmieniony, przy okrzykach i oklaskach publiczności, pirotechnice i staje na tle kolorowych neonów i pstrokatej scenografii. Ta przywodzi z kolei na myśl estetykę znaną z popularnych w TVP teleturniejów.

Dodatkowo u boku dziennikarza pojawia się Piotr Cyrwus, a ogólnej ekscytacji obecnych w studiu przygrywa fortepian. Skojarzenia ze “Śpiewającymi fortepianami” i “Jaka to melodia?” są tutaj nieuniknione. “Zapraszam na program, jakiego jeszcze nie było” – mówi Tomasz Sekielski i ma rację, takiego formatu jeszcze nie prowadził.

Wtórny stand-up i żarty z promptera, czyli Sekielski wraca do TVP
“TVP jest w likwidacji i nie było ich stać na lepszą gwiazdę” – wyznaje publiczności dziennikarz i rozmywa wszelkie wątpliwości odnośnie tonu, który będzie utrzymywał program. Żarty sypią się tu bowiem jak z rękawa, jednak nie w sposób naturalny i sytuacyjny, jak można byłoby oczekiwać, a sprawnie wyreżyserowany i kojarzący się z popularnym dwie dekady temu “Szymon Majewski Show”.

Kto czekał na wątki polityczne w “SWP”, doczeka się. Jednak zamiast pogłębionych rozmów i analiz mamy kolejne żarty czytane z promptera, memy i mini stand-up prowadzącego. “W programie Tomasz Sekielski z przymrużeniem oka komentuje najważniejsze wydarzenia polityczne z kraju i ze świata” – zapowiadano przed premierą i słowa dotrzymano. “Sekielski wieczorową porą” to bieżące sprawy podane w lekki sposób, to oddech od twardych danych, poważnej polityki, sejmowych awantur i często przerażającej rzeczywistości.

Chociaż ja wytrzymałam jedynie sześć minut, bo format zupełnie nie trafia w moje poczucie humoru, w sieci znalazło się mnóstwo osób, które go chwalą. “Fajny format. Lekko i zabawnie, trzymające poziom. Panie Tomku dobra robota!”, “Nareszcie, ktoś próbuje spuścić trochę powietrza z tych nadętych polskich polityków”, “Zapełniliście lukę, bo brakowało tego typu programów u nas” – czytamy w komentarzach na YouTubie. To potwierdza, że “SWP” znajdzie swoją widownię (pierwszy odcinek programu obejrzało średnio 271 tys. widzów, co dało TVP1 3,29 proc. udziału w rynku w grupie wszystkich widzów i 2,90 proc. w grupie komercyjnej 16-59), a na mniej poważne formaty, nawet te bardzo wtórne, jest w telewizji zapotrzebowanie.

Jednak martwi mnie tutaj dobór prowadzącego. W czasach upadku autorytetów, słabnącego zaufania do mediów potrzebujemy dziennikarzy takich jak Tomasz Sekielski, który od lat kojarzy się z rzetelnym dążeniem do prawdy. Chociaż nie brakuje mu poczucia humoru, dystansu do siebie i charyzmy, obawiam się, że nowy program TVP może zaszkodzić jego dość spójnemu od lat wizerunkowi.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247