NFL
Włodzimierz Szaranowicz walczy z podstępną chorobą. Tak o niej opowiadał! “Przysiadł się dżentelmen”

Włodzimierz Szaranowicz obchodzi 76. urodziny. Legendarny polski komentator odszedł w cień. Zmaga się z poważną chorobą, ale mimo to, czasem pojawia się na różnych wydarzeniach. – Nagle zacząłem wolniej kojarzyć, nie znosiłem stresu, uciekałem przed nim. To się nie łączyło z życiem dziennikarskim – opowiadał sześć lat temu.
21 marca to wyjątkowy dzień dla polskiego dziennikarstwa sportowego – swoje 76. urodziny obchodzi Włodzimierz Szaranowicz, jeden z najbardziej cenionych komentatorów i wieloletnia ikona Telewizji Polskiej. Jego głos towarzyszył kibicom podczas największych wydarzeń sportowych przez dekady – od igrzysk olimpijskich, przez skoki narciarskie, po piłkę nożną i lekkoatletykę.
Choć kilka lat temu zakończył swoją aktywność zawodową, wciąż pozostaje postacią niezwykle ważną dla polskiego sportu i mediów. Jego odejście z telewizji było związane nie tylko z upływem czasu, ale i ze zmieniającym się stanem zdrowia. W szczerej rozmowie oraz w książce “Życie z pasją” Szaranowicz opowiedział o swojej walce z chorobą Parkinsona.
Na swoim koncie ma aż dziewiętnaście igrzysk olimpijskich, na których pojawił się jako dziennikarz – zarówno letnich, jak i zimowych. Przez lata relacjonował sukcesy polskich skoczków narciarskich, piłkarzy oraz lekkoatletów. Jego charakterystyczny głos i emocjonalny styl komentowania stały się znakiem rozpoznawczym, a wielu kibiców wciąż wspomina legendarne transmisje z jego udziałem.
temu Szaranowicz podjął trudną decyzję o zakończeniu kariery. Jak sam przyznał, pierwsze sygnały, że coś jest nie tak, pojawiały się stopniowo.„Nagle zacząłem wolniej kojarzyć, nie znosiłem stresu, uciekałem przed nim. To się nie łączyło z życiem dziennikarskim, które mnie regenerowało, tylko z tym życiem dyrektorskim” – mówił w rozmowie z Jerzym Chromikiem w 2019 roku.
Dziennikarz z czasem zrozumiał, że objawy, które odczuwa, mają głębsze podłoże. W książce “Życie z pasją” otwarcie wyznał, że zmaga się z chorobą Parkinsona.„Postanowiłem, że skoro ten dżentelmen się do mnie przysiadł, dość bezceremonialnie… Nagle się przysiadł. Pomyślałem sobie: po raz pierwszy mam intruza w swoim życiu, kogoś, kto przyszedł zupełnie niechciany, nieproszony i zamierza ze mną tę resztę życia spędzić. I że muszę się z tym w jakiś sposób pogodzić” – wyznał.
Dziś legendarny komentator rzadko pokazuje się publicznie, ale wciąż pozostaje blisko sportu. Choć choroba sprawia, że codzienne funkcjonowanie bywa trudniejsze, Szaranowicz nie traci pogody ducha.
O chorobie taty otwarcie mówili także jego dzieci – Marta Szaranowicz-Kusz i Luka Szaranowicz. W rozmowie ze Sportowymi Faktami podkreślali, że mimo trudności ojciec wciąż cieszy się życiem i pozostaje aktywny.
„Jako jego dzieci w ogóle nie odczuwamy, że tata jest chory. Poza tym choroba jest przecież częścią życia człowieka. Cieszymy się każdym dniem i wspólnymi chwilami. Wszyscy w rodzinie oswajamy się z chorobą. A przede wszystkim tata, ale nadal tak samo kocha życie. Ojciec uwielbiał tańczyć” – opowiadali.
