NFL
Byliśmy w rodzinnym mieście Barbary Skrzypek. “Jest to naprawdę zagadka

Śmierć Barbary Skrzypek († 66 l.), bliskiej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, otoczona jest politycznymi grami. Kobieta przez lata pracowała u boku prezesa PiS. Zmarła nagle, trzy dni po przesłuchaniu prokuratorskim. Byliśmy w Gorlicach, jej rodzinnym mieście, i zapytaliśmy mieszkańców, co sądzą na temat dramatycznych okoliczności jej odejścia.
Gorlice to niewielkie miasteczko w Małopolsce. Stąd pochodziła Barbara Skrzypek († 66 l.), niezwykle ważna osoba dla Jarosława Kaczyńskiego. Jej śmierć, która nastąpiła kilka dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, wywołała falę politycznych komentarzy.
Byliśmy zaskoczeni, że mieszkała w naszych Gorlicach, gdy popytaliśmy ludzi, okazało się, że wyjechała jako młoda osoba, po maturze i tyle wiemy. Raczej nie była tutaj znana — mówi Cezary Mazur (65 l.). — Co do jej śmierci to nie mam zdania.
Udało nam się spotkać osobę, która chodziła z Barbarą Skrzypek do jednej szkoły. — Nie byłyśmy koleżankami ze szkolnej ławy, bo ona była rok młodsza ode mnie, chodziłyśmy do tego samego liceum im. Marcina Kromera. Po maturze od razu wyjechała do Warszawy. Czy przesłuchanie mogło przyczynić się do śmierci? Była w wieku emerytalnym, można przypuszczać, że, jak wszyscy, miała jakoś nadwyrężone to zdrowie. Na pewno był to niesamowity stres, wiem to z własnego doświadczenia. Jeżeli była osobą wrażliwą, stres na pewno mógł mieć wpływ na to, co się stało — mów Stanisława Baliszewska (67 l.).
Na osiedlu Kopernika w czteropiętrowym bloku ludzie jeszcze pamiętają rodzinę pani Barbary Skrzypek. Mówią o niej z szacunkiem.
Grzeczni, nierzucający się w oczy, spokojni ludzie. Mama pani Barbary pracowała kiedyś w biurze podróży. Tej Barbary tu po maturze już nikt nie widywał — opowiadają sąsiedzi
Każda śmierć jest nieodpowiednia, chociaż wszystkich nas to czeka — mówi Eugeniusz Wędrychowicz (85 l.), były radny, który mieszka na osiedlu Kopernika od 50 lat. — Ta pani była z ugrupowania Kaczyńskiego. Nie wiem, czy ta jej śmierć była pokłosiem przesłuchania. Dziwna sprawa. Trzeba to wyjaśnić.
— Wszystko to jest dyskusyjne, ale ja bym tak ostro nie krytykowała tego przesłuchania w prokuraturze. Albo miała choroby współistniejące, albo stres doszedł. Niektórzy politycy doszukują się drugiego dna w śmierci pani Skrzypek, niech przestaną tak mówić — dodaje Anna Grębala (79 l.). — Uważam, że nie powinno się w śmierci tej pani łączyć z polityką. Jej przesłuchanie jest udokumentowane, wystarczy sprawdzić i nikogo nie oczerniać, jak to robią niektórzy politycy.
Mieszkańcy Gorlic żyją tragedią i bacznie śledzą nowe informacje na temat śmierci gorliczanki. Słyszeli już, że najnowsze informacje mówią, iż wstępna przyczyna śmierci Barbry Skrzypek mówi o rozległym zawale serca.
— O tej śmierci mogę powiedzieć tyle, co znam z relacji w telewizji. No jest to naprawdę zagadka, czekamy na dalsze ustalenia — dodaje pan Andrzej (76 l.), którego spotykamy na Cmentarzu Parafialnym w Gorlicach. Tutaj spocznie pani Basia. Pogrzeb odbędzie się w sobotę.
