Może nałożymy, może nie nałożymy”. Donald Tusk o nowym podatku

Premier Donald Tusk zabrał głos w sprawie możliwości nałożenia podatku cyfrowego na big techy. — Te podatki nałożymy, a może nie nałożymy — powiedział szef rządu przed wylotem do Turcji.

Nie ma w tej chwili (możliwości zadawania — red.) pytań, ale na pewno byście pytali o kwestię opodatkowania big techów, bo to wzbudziło sporo emocji — zaczął polityk podczas briefingu.

I dodał: — Mamy dzisiaj na świecie do czynienia z pewnymi nowymi trendami, jeśli chodzi o politykę celną, podatkową, więc zgodnie z tym nowym trendem mogę powiedzieć: te podatki nałożymy, a może nie nałożymy.

Tusk podkreślił jednak, że na razie w rządzie nie ma pracy nad takim projektem. — Ale premier Gawkowski przygotowuje ewentualne projekty. Jak wiecie, myślimy o poważnych, wspólnych inwestycjach, potrzebujemy tych inwestycji i dobrej współpracy (…) na praktycznie każdym polu. Dlatego zgodnie z panującą dzisiaj modą mogę powiedzieć: zobaczymy.

W poniedziałek wicepremier i szef resortu cyfryzacji przekazał, że w najbliższych miesiącach zaprezentuje model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów w Polsce. Tego samego dnia nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce Tom Rose napisał w serwisie X, że wprowadzenie podatku cyfrowego zaszkodzi Polsce i relacji z USA, a prezydent Trump dokona odwetu.

Po tej zapowiedzi Gawkowski zadeklarował, że nie wycofa się z planów. Natomiast minister finansów Andrzej Domański przekazał, że politykę podatkową kształtuje MF oraz że resort nie pracuje obecnie nad podatkiem cyfrowym