Connect with us

NFL

Tak Dariusz Matecki miał zacierać ślady. Na jaw wychodzą kolejne szczegóły

Published

on

Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Dariusza Mateckiego w związku ze śledztwami dotyczącymi nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych. Okazuje się, że poseł PiS oraz jego wspólnicy usiłowali zacierać ślady — opisuje “Gazeta Wyborcza”. Dariusz Matecki miał kontaktować się w tej sprawie m.in. z odpowiedzialnym za Fundusz byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim, który przed organami ścigania uciekł na Węgry.

Okoliczności sprawy, w tym charakter zarzucanych przestępstw oraz działanie wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami (w tym z osobą ukrywającą się), uzasadniają realną obawę, że Dariusz M. będzie bezprawnie utrudniał postępowanie, w tym poprzez tworzenie fałszywych dowodów, wpływanie na zeznania świadków i wyjaśnienia podejrzanych” — poinformowała Prokuratura Krajowa w uzasadnieniu wniosku o tymczasowy areszt dla Dariusza Mateckiego.

Śledczy ujawnili, że oględziny telefonu podejrzanego w tej sprawie prezesa Fidei Defensor Adama S. ujawniły, iż osoby związane z wyprowadzaniem pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości założyły grupę o nazwie “Grupa Wejście” na komunikatorze Signal, aby ostrzegać się przed działaniami organów ścigania. W konwersacji, w której brali udział także Dariusz Matecki i Mateusz W., wspólnicy omawiali m.in. sposoby szybkiego kasowania informacji na nośnikach elektronicznych.

We wniosku o tymczasowe aresztowanie Dariusza Mateckiego znalazł się także opis tego, jak beneficjenci Funduszu Sprawiedliwości rozdzielali pieniądze — ujawniło OKO.press. Jeden ze świadków zeznał, że przekazywał politykowi co trzy miesiące koperty zawierające od 10 do 15 tys. zł. Miała to być forma rekompensaty za działalność medialną na rzecz Fidei Defensor.

“Nie widziałem, w jaki sposób Matecki rozdysponowuje te pieniądze z koperty, poza jednym przypadkiem, gdy przekazałem mu pieniądze z koperty, on włożył je do swojego portfela, a następnie widziałem, gdy on tymi pieniędzmi wyjętymi z portfela kupił panele podłogowe” — brzmi fragment zeznań

Formalnie Dariusz Matecki był zatrudniony w Fidei Defensor na umowie wolontariackiej. W związku z tym prokuratura postawiła mu zarzut prania brudnych pieniędzy.

Zarzuty wobec posła PiS dotyczą także fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych. Pracownicy państwowej spółki mieli fałszować dokumentację pokazującą, że wykonywał tam zadania, podczas gdy w praktyce, nie świadczył wcale pracy — opisuje “GW”.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247