Norwegowie zawieszają po skandalu, oficjalnie! Znaleźli kozłów ofiarnych

Norweska federacja znalazła winnych skandalu na mistrzostwach świata. Trenerzy Magnus Brevig i Adrian Livelten zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków. Tymczasowo tamtejszą kadrę poprowadzi Bine Norcic. A najbliższe zawody odbędą się… właśnie w Norwegii.

Trener Magnus Brevig nie chciał wypowiadać się w weekend po wybuchu skandalu. Milczał nawet dłużej od samych zawodników. “Jest mi niezmiernie przykro z powodu tego, co się wydarzyło. Chciałbym porozmawiać z mediami, ale wolę poczekać do jutra, po tym jak porozmawiam z moim pracodawcą” — odpowiedział mężczyzna w niedzielny wieczór, po czym zapowiedział, że wyda oświadczenie w poniedziałek. Teraz znamy już decyzje norweskiego związku

Na spotkaniu Norweski Związek Narciarski poinformował, że informacje, które pojawiły się do tej pory na temat incydentów, które doprowadziły do dyskwalifikacji Lindvika i Forfanga podczas mistrzostw świata w Trondheim, są na tyle poważne, że stanowią podstawę do zawieszenia ich zatrudnienia — czytamy w komunikacie prasowym przesłanym do portalu Dagbladet.

Przekazano również, że rolę trenera Norwegów przejmie Bine Norcić. Co ciekawe, najbliższe zawody Pucharu Świata odbędą się właśnie w Norwegii. W ramach turnieju Raw Air 13 marca odbędzie się konkurs w Oslo, a 15 i 16 na mamucie w Vikersund. Nie ma na razie żadnych oficjalnych dodatkowych sankcji na przyłapaną federację.

Przypomnijmy, że zarówno szef norweskich skoków Jan-Erik Aalbu, jak i sami zdyskwalifikowani skoczkowie, przyznają, że ich kombinezony były zmanipulowane, ale jednocześnie zrzucają winę na “personel medyczny”