Connect with us

NFL

Paulina Smaszcz gorzko o poświęceniu dla rodziny. Zdradziła, czego najbardziej żałuje

Published

on

Paulina Smaszcz udzieliła wywiadu Żurnaliście, a w nim cofnęła się do wydarzeń sprzed niemal 30 lat. Opowiedziała o pracy w TVP, a także poświęceniach, jakie wiązały się z życiem u boku Macieja Kurzajewskiego. Jak mówi Smaszcz, z powodu jego częstych wyjazdów, zrezygnowała z intratnych kontraktów. “Teraz strasznie żałuję, (…) wiesz, co ja za to dostałam? G***o” — mówi.

Paulina Smaszcz w ostatnich miesiącach jest na ustach całej Polski za sprawą udziału w programie “Królowe przetrwania”, ale także medialnych przepychanek z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim.

W rozmowie z Żurnalistą dziennikarka wróciła do 1996 r., gdy jako ciężarna kobieta nie dostała pozwolenia, by wchodzić na wizję TVP. Wówczas jeden z wysoko postawionych pracowników miał powiedzieć jej, że brzemienna jest “nieapetyczna”. Wspomniała, że to ona zarabiała lepiej od jej ówczesnego męża, więc do pracy wróciła bardzo szybko.

— mówi.

Gdy jej syn Franek miał zaledwie cztery miesiące, Smaszcz wróciła do pracy i — jak opowiada — była zmuszona zabierać go ze sobą.

Podpytywana przez gospodarza podcastu stwierdziła, że nie żałuje poświęcenia kariery na rzecz rodziny, natomiast żałuje, że odmawiała wyjazdów na dobrze płatne, międzynarodowe kontrakty, dzięki którym mogła się rozwijać i zarabiać konkretne pieniądze. Było to jednak związane z nieobecnością w domu jej męża.

Były mąż prowadził takie życie, jakie prowadził — nie było go ciągle: igrzyska, mistrzostwa, skoki narciarskie, tyle miesięcy…, jeszcze jego maratony. Ktoś w tym domu musiał być i to ja zrezygnowałam z tych kontraktów

— wspomniała, mówiąc o pracy Kurzajewskiego, wówczas popularnego komentatora sportowego.

Wątek podsumowała, gorzką refleksją o tym, co otrzymała w zamian za swe

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247