NFL
Mentzen rezygnuje! „Nie mam czasu” . Czy to cała prawda?

Sławomir Mentzen chcąc wyprzedzić potencjalne spekulacje, ogłosił na X (dawniej Twitter), że nie wszedł do nowej Rady Liderów Konfederacji i była to jego w pełni świadoma decyzja. Zapewnił, że to on sam zrezygnował z kandydowania. Jaki był tego powód?
Sławomir Mentzen, kandydat na prezydenta i obecnie lider Nowej Nadziei oświadczył, że jego decyzja była kierowana dość prozaicznym powodem – brakiem czasu. W swoim długim oświadczeniu zaznaczył, że prowadzi bardzo intensywne działania związane z kampanią prezydencką i “nie ma obecnie czasu na posiedzenia Rady Liderów”. Jednak czy tylko dlatego?
Najważniejsze decyzje i tak zawsze ustalane były w węższym gronie niż RL, pomiędzy liderami partii wchodzących w skład Konfederacji. Rada Liderów zajmuje się bieżącym funkcjonowaniem partii, z czym lepiej poradzą sobie moi koledzy i koleżanki, którzy mogą w pełni poświęcić się temu zajęciu.” – napisał w oświadczeniu.
Mentzen nie ukrywa, że najważniejsze decyzje Konfederacji są podejmowane poza Radą Liderów. Decyzyjność mają przede wszystkim wąskie grono liderów partii, którzy składają się na to ugrupowanie.
Polityk zapewnia wszystkich, że ma do nich pełne zaufanie. Dodaje też, że sam nadal będzie wspólnie z Krzysztofem Bosakiem wyznaczać kierunki działań Konfederacji.
„Wraz z Krzysztofem Bosakiem nadal będziemy wspólnie zajmować się strategią, wyznaczaniem kierunków działań i podejmowaniem kluczowych dla Konfederacji decyzji” – dodał w oświadczeniu.
Rezygnacja z członkostwa w Radzie Liderów jest naprawdę bardzo zadziwiającym ruchem. Rodzi się pytanie: jaka będzie jego przyszłość i rola w ugrupowaniu? Jak zapewnia, że nie odsuwa się w cień, ale chce przede wszystkim skupić się na kampanii oraz działaniach strategicznych
