NFL
Dwuletni chłopiec porażony prądem. Dramatyczna walka o życie

To były chwile grozy, w których liczyła się każda sekunda. Podczas domowych porządków we wsi Zdyszewice (woj. łódzkie) doszło do tragicznego wypadku – dwuletni chłopiec został porażony prądem. Dziecko doznało poparzeń drugiego stopnia. Jego serce przestało bić. Na szczęście błyskawiczna reakcja rodziców i ratowników pozwoliła uniknąć najgorszego.
Dramat rozegrał się we wtorek, 4 marca. Przerażeni rodzice zadzwonili po pomoc, informując, że podczas prac porządkowych ich dwuletnie dziecko zostało porażone prądem. Chłopiec nie oddychał, serce przestało bić. Liczyła się każda sekunda. Ratunek zależał od ich zimnej krwi i szybkiej reakcji.
– Rodzice, mimo silnych emocji, prawidłowo rozpoznali zatrzymanie krążenia i podjęli resuscytację według instrukcji dyspozytora – przekazali ratownicy medyczni z Opoczna, którzy brali udział w akcji.
Gdy na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego, chłopiec miał już przywrócone krążenie i oddech, ale na jego ciele widoczne były poparzenia drugiego stopnia.
Po wstępnych badaniach lekarze zdecydowali o wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec został przetransportowany do specjalistycznego szpitala w Łodzi, gdzie trafił pod opiekę lekarzy.
W całej tej tragedii ogromne uznanie należy się rodzicom dziecka. Zachowali zimną krew i uratowali życie swojej pociechy – podkreślają ratownicy.
Na razie policja wyjaśnia dokładne okoliczności wypadku i bada, jak doszło do porażenia prądem. – Na ten moment szczegóły zdarzenia nie są jeszcze znane – przekazała “Faktowi” asp. Agnieszka Januszewska-Kalużna, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Opocznie
