Ojciec byłej dziewczyny Allana pokazał szokujące nagranie. To Górniak miała zrobić z synem pod osłoną nocy

Allan Enso (dawniej Krupa) i Nicol Pniewska rozstali się. Zakończenie ich związku zapoczątkowało nowy medialny spór. Okazuje się, że rodzice byłej pary nie pałają do siebie wzajemną sympatią. Po serii, wbijanych sobie na zmianę szpilek przyszedł czas na poważniejszą batalię w sieci. Bartosz Pniewski pokazał szokujące nagranie. Edyta Górniak z synem mieli ogołocić studio Allana i Nicol.

2 marca 2025 r. świat show-biznesu obiegła wiadomość, która zaskoczyła wielu. Allan Enso (dawniej Krupa), syn znanej piosenkarki Edyty Górniak, i Nicol Pniewska, wpływowa influencerka, zdecydowali się na zakończenie swojego związku. Informację tę potwierdził Bartosz Pniewski, ojciec Nicoli, w rozmowie z mediami.

— Mieliśmy nadzieję, że to szybko nie zostanie upublicznione. Ale skoro już ktoś zadbał o to, by wszystko wyszło na jaw, niestety muszę przyznać, że to prawda. Potwierdzam, że Allan i Nicole rozstali się jakiś czas temu — powiedział Pudelkowi Pniewski, menadżer i ojciec Nicoli. — Pozostają w dobrych relacjach i mam nadzieję, że jeśli jego mama nie zepsuje teraz ich relacji, to wszystko nadal będzie ok. Allan i Nicol założyli razem studio muzyczne i on cały czas w nim nagrywa. To dorośli i dojrzali ludzie — dodał, wbijając szpilę Edycie Górniak

Słowa Barta Pniewskiego nie pozostały bez echa. Edyta Górniak, znana z dbania o prywatność swojej rodziny, wyraziła swoje oburzenie na swoim profilu na Instagramie.

I tak oto, odebrałeś im prawo decyzji o tym czy chcą się tym dzielić publicznie. Naraziłeś w tym momencie nasze dzieci na dodatkowy stres, który z pewnością przewidziałeś. Od wielu tygodni nikt o tym nie wspominał w mediach, dopóki ty dziś tego nie powiedziałeś. Jakże to z twojej strony troskliwe podać tak osobisty i trudny dla nich temat medialnie. Brawo rodzic” — skomentowała Górniak na InstaStories

Wygląda na to, że konflikt między rodzicami byłej pary się zaostrza. 4 marca Bart Pniewski opublikował na Instagramie nagranie, na którym pokazał m.in. swoją zapłakaną córkę. Pokazał także, jak obecnie wygląda studio nagraniowe, które Allan i założył wspólnie z Nicolą. — Tak wygląda nasze studio nagraniowe po wizycie pani Górniak z jej synem o 5.20 rano, w nocy można powiedzieć — zaczął Pniewski, pokazując ogołocone ściany. — Dobrze, że moje buty zostawili, chociaż — dodał, po czym pokazał jeszcze raz swoją płaczącą córkę. — Współzałożycielka i współwłaścicielka studia — powiedział Pniewski.

Następnie ojciec Nicol opublikował trzy zdjęcia z monitoringu.

Przed wizytą “divy”, w trakcie i po wizycie mamy “divy” troszczącej się o dobro dzieci

— napisał Bart Pniewski na InstaStory.

Skontaktowaliśmy się z Edytą Górniak z prośbą o komentarz do zaistniałej sytuacji, jednak do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi