NFL
Wielkie męki Barcelony. Zaskakujący bohaterowie w końcówce

FC Barcelona długo się męczyła, ale w końcu strzeliła gola i pokonała Las Palmas 2:0. Robert Lewandowski nie zagrał wielkiego meczu, a Wojciech Szczęsny dobrze spisywał się w bramce, choć nie był bezbłędny. Barcelona wróciła na fotel lidera LaLiga, ale jej przewaga nad drużynami z Madrytu jest minimalna.
Były męczarnie, kontrowersyjne decyzje sędziów, ale w końcu Barcelona zrealizowała cel i pokonała Las Palmas 2:0. Po wcześniejszym zwycięstwie Atletico nad Valencią (3:0), Barca straciła prowadzenie w tabeli LaLiga, ale szybko je odzyskała. O punkt wyprzedza ekipę z Madrytu oraz o trzy “oczka” Real, który w niedzielę może zrównać się dorobkiem z Barcą, jeśli pokona u siebie Gironę.
Barcelona już raz w tym sezonie przegrała z Las Palmas 1:2, a tym razem też długo się męczyła, ale co najważniejsze nie przegrała 13. meczu z rzędu i odniosła piąte kolejne zwycięstwo. Nie jest to wielki wyczyn, bo Las Palmas zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce, w ostatnich ośmiu meczach poniosło siedem porażek i zanotowało jeden remis.
