Katarzyna Glinka o dziecku, które adoptowała w Afryce. “Przyjdzie czas, że pokażę jej mój dom”

Katarzyna Glinka podzieliła się swoimi emocjami związanymi z adopcją na odległość małej Angel z Zambii. W rozmowie z Plejadą wyznała, że kontakt z dziewczynką otworzył ją emocjonalnie na nowo, przynosząc uczucia porównywalne do tych, jakie żywi do własnych dzieci. Ma nawet nadzieję, że uda jej się kiedyś zaprosić dziewczynkę do Polski

Glinka zaskoczyła swoich fanów informacją, że jej rodzina powiększyła się o małą Angel, którą aktorka wspiera na odległość. Ta wzruszająca historia poruszyła serca wielu obserwatorów, którzy nie szczędzili słów uznania dla aktorki. Glinka z dumą mówi o Angel, podkreślając, że choć formalnie nie jest jej matką, pragnie być dla niej kimś bliskim, kimś w rodzaju ciepłej cioc

Katarzyna Glinka opowiada, że jej pierwsza podróż do Zambii miała na celu wsparcie Fundacji Kasisi i nagłośnienie jej działalności. Jednak bezpośrednie spotkanie z Angel przyniosło nieoczekiwane emocje i doprowadziło do decyzji o adopcji na odległość.

Gdy biorę ją na ręce, czuję autentyczną bliskość i miłość. Z nią łączy mnie wyjątkowa więź. Ale “córka” to duże słowo. Z formalnego punktu widzenia nie jestem przecież jej mamą. Mam tego pełną świadomość. Chciałabym jednak, by myślała o mnie jak o swojej cioci, która żyje daleko, ciepło o niej myśli i ją wspiera. By miała pewność, że na drugim końcu świata jest ktoś, dla kogo jest ważna – powiedziała aktorka w rozmowie z Plejadą.