Dramatyczne zdarzenie w Szczecinie. Rentgen zmiażdżył rączkę dziecka?

Do dramatycznych zdarzeń doszło w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Podczas badania rentgenowskiego na rączkę małego Maksia (10 mies.) miał spaść fragment uszkodzonego urządzenia. Dziecko doznało poważnego złamania. Matka chłopca ma ogromny żal do dyrekcji, lekarzy i personelu placówki.

Dramatyczne zdarzenie w szpitalu. Rentgen miał zmiażdżyć rączkę małemu dziecku. Zdjęcie ilustracyjne.
Dramatyczne zdarzenie w szpitalu. Rentgen miał zmiażdżyć rączkę małemu dziecku. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: – / 123RF
Kilka dni temu pani Nikola, matka chłopczyka, pojechała z nim do szpitala. Dziecko spadło z łóżeczka. Bolała go rączka. Bliscy podejrzewali, że może być złamana.

Chłopczyk trafił na SOR. Lekarze zdecydowali, że trzeba zrobić prześwietlenie. Niestety podczas tej czynności doszło do dramatycznego zdarzenia.

Na badanie do pracowni weszłam z nim nie ja, tylko moja mama. Podczas badania Maksiu leżał na stole, pod główkę miał podłożoną “poduszkę” z gąbki z wyżłobieniem. Jedna z pań wykonująca badanie prosiła moją mamę, aby przytrzymała główkę synka. Tak też zrobiła. Druga z pań zaczęła sterować aparatem i w pewnym momencie upuściła sprzęt na rączkę dziecka” — relacjonowała portalowi wp.pl pani Nicola, matka Maksia.