NFL
Kłobuck żegna zamordowanego księdza Grzegorza. “Nasz kłobucki Popiełuszko”

W kościele, który stawiał od podstaw, odbyło się ostatnie pożegnanie księdza Grzegorza Dymka (†58 l.), zamordowanego proboszcza z Kłobucka. Pośrodku świątyni ustawiona była prosta trumna i duża fotografia duchownego. Ze zdjęcia spoglądał na żałobników uśmiechnięty, pełen życzliwości “ksiądz Grześ”. Świątynię wypełnili duchowni, najbliżsi księdza Grzegorza, parafianie i społeczność Kłobucka. Na zewnątrz ustawiono ławki i telebimy dla zgromadzonego tłumu. Wszyscy żegnali swojego przyjaciela, bo tak nazywali proboszcza.
Pogrzeb ks. Grzegorza Dymka brutalnie zamordowanego proboszcza parafii w Kłobucku. 14
Zobacz zdjęcia
Pogrzeb ks. Grzegorza Dymka brutalnie zamordowanego proboszcza parafii w Kłobucku. Foto: Dawid Markysz / Edytor.net / Fakt.pl
Parafianie przyrównywali śmierć proboszcza do męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Pieluszki nazywając księdza Grzegorza “naszym kłobucki Popiełuszką”. Wspominali osobiste świadectwo duchownego, które dał cztery lata temu. Ksiądz Grzegorz towarzyszył wówczas choremu na glejaka mózgu Kacperkowi.
