Connect with us

NFL

Mistrzyni z Dohy rozbita dwa dni po tytule. Gauff czekała na ten wynik w Dubaju

Published

on

W sobotę w Dosze Amanda Anisimova odniosła największy sukces w karierze, pokonała w finale WTA 1000 Jelenę Ostapenko. I szybko przekonała się, jak trudno jest połączyć taką wiktorię z natychmiastową przeprowadzką i meczem w innym miejscu. W Dosze wyszła na kort zaraz po Łotyszce, gdy ta przegrała swoje spotkanie z Japonką Moyuko Uchijimą. I półtorej godziny później doświadczyła tego samego, uległa swojej rodaczce McCartney Kessler 2:6, 3:6. A na ten wynik czekała Coco Gauff – mecz wyłonił jej rywalkę w drugiej rundzie.

Takiego poniedziałku na korcie numer 1 w kompleksie tenisowym w Dubaju nie spodziewał się chyba nikt. Tuż po sobie do gry ruszyły bowiem Jelena Ostapenko i Amanda Anisimova, czyli finalistka i triumfatorka WTA 1000 w Dosze. Ten finał zagrały dwa dni temu, formy nie były w stanie zgubić. Co najwyżej mogły odczuwać lekkie zmęczenie, bo jednak nie jest łatwo zagrać sześć spotkań w siedem dni, a po krótkiej przerwie przenieść się w inne miejsce. I tam też ruszyć z marszu do boju.

Często w takich sytuacjach zawodniczki decydują się na przerwy, rezygnują z występów. Tak zrobiła Belinda Bencic po zmaganiach w Abu Zabi – wygrała tytuł, nie wystąpiła w Dosze. A w Dubaju już pokazała klasę. Ostapenko i Anisimova zaś grają. Albo właściwie grały, bo obie są już poza zmaganiami singlowymi. Łotyszce został jeszcze debel.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247