NFL
Zastrzeliła trzy córeczki, czwarta walczy o życie. Potem chwyciła za telefon. Nie posłuchała błagalnych próśb dyspozytora

Zginęły z rąk własnej matki. Tranyelle Harshman postrzeliła swoje cztery córki w głowę, zabijając trzy z nich. Czwarta w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Kobieta po wykonaniu egzekucji na dzieciach zadzwoniła pod numer alarmowy, a potem popełniła samobójstwo. Mąż Tranyelle jest zdruzgotany, ale broni swojej żony.
Dramat rozegrał się w poniedziałek 10 lutego w amerykańskim Wyoming. Mąż Tranyelle, Cliff Harshman powiedział, że jego żona zmagała się z problemami psychicznymi, w tym depresją poporodową i zespołem stresu pourazowego. — Jestem w rozsypce. Jestem na nią bardzo zły za podjętą decyzję. To ponad moje siły — powiedział mężczyzna w rozmowie z KTVQ. Stracił dwie 2-letnie córki Brooke i Jordan oraz 9-letnią pasierbicę Brailey. Jego 7-letnia pasierbica Olivia przeżyła strzelaninę.
