NFL
Sabalenka wyeliminowana! Rosjanka zaskoczyła liderkę rankingu

Aryna Sabalenka odpadła już w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze. Liderka rankingu WTA przegrała po emocjonującej walce i decydującym tie-breaku z Jekateriną Aleksandrową 6:3, 3:6, 6:7(5).
Aryna Sabalenka ma za sobą bardzo udany początek sezonu. Liderka rankingu WTA już w pierwszym występie wywalczyła tytuł, triumfując w turnieju WTA 500 w Brisbane. Później Białorusinka celowała w trzecią z rzędu wygraną w Australian Open. Była na dobrej drodze, jednak w finale musiała uznać wyższość Madison Keys.
Po ponad dwutygodniowej przerwie 26-latka wróciła do rywalizacji. Została najwyżej rozstawiona w turnieju WTA 1000 w Dosze, w którym zaprezentowała się po dwuletniej przerwie. W związku z rozstawieniem w pierwszej rundzie miała wolny los.
W meczu otwarcia zmierzyła się z 26. rakietą świata, Jekateriną Aleksandrową. Panie wcześniej spotkały się już 7-krotnie i cztery z tych pojedynków padło łupem tenisistki z Mińska. Ich ostatni mecz, w trzeciej rundzie ubiegłorocznego US Open, rozstrzygnął się dopiero w trzech setach.
Obie panie rozpoczęły to spotkanie od pewnie utrzymanych podań. Już w czwartym gemie Sabalenka przypuściła jednak atak na serwis rywalki. Okazał się on skuteczny, bowiem faworytka już pierwszego break pointa zamieniła na przełamanie. Choć po chwili zawodniczka z Rosji mogła odrobić stratę, nie zdołała wykorzystać czterech wypracowanych szans.
Aleksandrowa kolejnych szans szukała w siódmym gemie. Również i tym razem Białorusinka po emocjonującej walce nie dała się przełamać. Po chwili sama zmarnowała break pointa przy podaniu rywalki. Sabalenka zwieńczyła jednak dzieło w dziewiątym gemie, utrzymując pewnie serwis i wygrywając tę partię 6:3
Otwarcie drugiej partii należało do Aleksandrowej. 26. rakieta świata po utrzymanym podaniu przypuściła tym razem skuteczny atak na serwis faworytki. Wykorzystanie drugiego break pointa dało jej przełamanie i prowadzenie 2:0. Przewaga Rosjanki nie trwała jednak długo, bowiem rywalka od razu odrobiła stratę.
W późniejszych fragmentach obie zawodniczki miały kolejne szanse na przełamanie, jednak nie były w stanie ich wykorzystać. Zrobiła to dopiero Aleksandrowa, która w ósmym gemie szybko odebrała Sabalence serwis. Po chwili dołożyła utrzymane podanie, wygrała partię 6:3 i wyrównała stan meczu.
Początek trzeciej partii miał podobny przebieg. Na 2:0 z przełamaniem tym razem odskoczyła jednak Białorusinka. Rywalka w trzecim gemie odrobiła stratę i wyrównała wynik. W odpowiedzi Sabalenka pewnie utrzymała serwis, a po chwili zanotowała drugie przełamanie w tej partii.
Prowadzenie faworytki ponownie długo się nie utrzymało. Rosjanka w siódmym gemie wykorzystała trzecią szansę, aby odrobić stratę, a po chwili obroniła dwa break pointy i wyszła na 4:4. Kolejne gemy padały łupem podających, co przełożyło się na emocjonującą końcówkę, a w rezultacie tie-break.
