NFL
Tak Świątek pokonała Sabalenkę w Dosze. To był przełomowy moment sezonu dla Polki

Już dzisiaj Iga Świątek i Aryna Sabalenka poznają swoje rywalki w drugiej rundzie WTA 1000 w Dosze. Polka trafi na zwyciężczynię starcia Maria Sakkari – Elena-Gabriela Ruse, a z kolei Białorusinka zmierzy się z triumfatorką pojedynku Emma Raducanu – Jekaterina Aleksandrowa. Nasza tenisistka wygrała trzy poprzednie edycje zmagań w stolicy Kataru. Dla zawodniczki z Mińska…
Już dzisiaj Iga Świątek i Aryna Sabalenka poznają swoje rywalki w drugiej rundzie WTA 1000 w Dosze. Polka trafi na zwyciężczynię starcia Maria Sakkari – Elena-Gabriela Ruse, a z kolei Białorusinka zmierzy się z triumfatorką pojedynku Emma Raducanu – Jekaterina Aleksandrowa. Nasza tenisistka wygrała trzy poprzednie edycje zmagań w stolicy Kataru. Dla zawodniczki z Mińska będzie to pierwszy występ od trzech lat.
Co ciekawe, to właśnie Świątek jest ostatnią tenisistką, która pokonała Sabalenkę w Dosze. Iga przystępowała do turnieju w 2022 roku po nie do końca udanym starcie w Dubaju, gdzie odpadła w drugiej rundzie po porażce z Jeleną Ostapenko. Także początek zmagań w stolicy Kataru nie był łatwy z perspektywy Polki. Na “dzień dobry” musiała rozegrać trzy sety w potyczce z Viktoriją Golubić. Później nadszedł zdecydowanie łatwiejszy triumf przeciwko Darii Kasatkinie.
W ćwierćfinale imprezy rangi WTA 1000 raszynianka spotkała się z Aryną Sabalenką – mistrzynią zmagań w Dosze z 2020 roku. Białorusinka, chociaż nie znajdowała się wówczas na pozycji liderki rankingu, to i tak została rozstawiona z “1”, z uwagi na nieobecność Ashleigh Barty. Nasza reprezentantka przywdziewała w tamtym turnieju numer 7. Dla obu tenisistek było to wówczas drugie bezpośrednie starcie. Pierwsze rozegrały podczas WTA Finals 2021. W meksykańskiej Guadalajarze zawodniczka z Mińska triumfowała 2:6, 6:2, 7:5. Podczas rywalizacji w Dosze doszło do rewanżu.
Ćwierćfinał Świątek z Sabalenką sprzed trzech lat zapoczątkował serię rewanżów w wykonaniu Polki
Pierwszy set spotkania miał bardzo dziwny przebieg, obserwowaliśmy mnóstwo przełamań. Już na “dzień dobry” Aryna wypuściła z rąk prowadzenie 40-15 przy swoim podaniu. Iga wygrała cztery kolejne akcje i objęła prowadzenie. W kolejnych minutach Polka zbudowała sobie sporą przewagę, zrobiło się 3:0 z podwójnym breakiem. W kolejnych minutach rządziły returnujące zawodniczki. Festiwal przełamań został przerwany dopiero przez raszyniankę – w gemie, w którym podawała po zwycięstwo w pierwszej partii. Świątek utrzymała serwis do 30 i za drugim setbolem zamknęła premierową odsłonę rezultatem 6:2.
Druga partia rozpoczęła się wyśmienicie dla Sabalenki. Szybko wyszła na prowadzenie 3:0 i wydawało się, że jest na dobrej drodze, by doprowadzić do trzeciego seta. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Polka natychmiast odrobiła stratę, a to nie był koniec problemów Białorusinki. Turniejowa “1” nie potrafiła już wygrać ani jednego gema do końca pojedynku. Nawet w siódmym rozdaniu, gdzie prowadziła 30-0, nie zdołała dołożyć kolejnego “oczka” na swoje konto. Dzięki serii sześciu wygranych gemów z rzędu Iga mogła się cieszyć ze zwycięstwa 6:2, 6:3 oraz pierwszego w karierze triumfu w bezpośrednich starciach z Aryną.
Tamten pojedynek okazał się przełomowy dla raszynianki i stanowił początek rewanżowej passy. Kolejny nastał już w półfinale, przeciwko Marii Sakkari. Polka przegrała trzy spotkania z Greczynką w 2021 roku. Dopiero w Dosze doczekała się premierowej wygranej w potyczkach z tenisistką z południa Europy. Zwycięstwem 6:4, 6:3 otworzyła sobie drogę do finału, w którym nie dała szans Anett Kontaveit. To był pierwszy z sześciu tytułów z rzędu w wykonaniu naszej reprezentantki, owianych serią 37 kolejnych zwycięstw.
Od tamtych zmagań Świątek jest niepokonana w Dosze. Czy i w tym roku Iga podtrzyma tę passę? Jest ku temu duża szansa. Polka znajduje się w ścisłym gronie faworytek. I kto wie, może jej turniejowa ścieżka znów przemknie przez Marię Sakkari i Arynę Sabalenkę. Najpierw Greczynka musi jednak uporać się z Eleną-Gabrielą Ruse, a z Białorusinką nasza tenisistka może się najwcześniej zmierzyć w wielkim finale. Ten zaplanowany jest na sobotę, 15 lutego. Obyśmy po raz czwarty z rzędu mogli w nim zobaczyć 23-latkę.
Aryna Sabalenka – Iga Świątek 2-6, 6-2, 7-5. WIDEO/AP/© 2021 Associated Press
Iga Świątek już trzykrotnie wygrywała turniej WTA 1000 w Dosze/KARIM JAAFAR / AFP/AFP
Aryna Sabalenka również ma na swoim koncie tytuł zdobyty w Dosze – wygrała imprezę w 2020 roku/
