NFL
Polka najlepsza na świecie, skok po mistrzostwa globu. Rekord życiowy
Maria Żodzik zachwyca! Kapitalne otwarcie sezonu i najlepszy wynik na świecie Sezon 2025 rozpoczął się dla Marii Żodzik wprost fenomenalnie! Polska lekkoatletka zaprezentowała się znakomicie podczas Gorzów Jump Festival, ustanawiając najlepszy wynik na świecie i jednocześnie swój nowy rekord życiowy. Skacząc na wysokość 1,98 m, nie tylko zdeklasowała rywalki, ale także zapewniła sobie minimum na…
Maria Żodzik zachwyca! Kapitalne otwarcie sezonu i najlepszy wynik na świecie
Sezon 2025 rozpoczął się dla Marii Żodzik wprost fenomenalnie! Polska lekkoatletka zaprezentowała się znakomicie podczas Gorzów Jump Festival, ustanawiając najlepszy wynik na świecie i jednocześnie swój nowy rekord życiowy. Skacząc na wysokość 1,98 m, nie tylko zdeklasowała rywalki, ale także zapewniła sobie minimum na halowe mistrzostwa świata oraz Europy, a także przepustkę na globalny czempionat w Tokio.
To spektakularne zwycięstwo jest tym bardziej godne podziwu, że jeszcze kilka miesięcy temu Żodzik przeżywała trudne chwile. Po nieudanym starcie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie nie udało jej się zakwalifikować do finału, wielu kibiców miało wątpliwości, czy 27-latka będzie w stanie powrócić do wysokiej formy. Jednak ten niezwykły występ w Gorzowie rozwiał wszelkie wątpliwości – Żodzik pokazała, że w nowym sezonie zamierza walczyć o najwyższe cele.
—
Długa droga do biało-czerwonych barw
Historia Marii Żodzik jest pełna zwrotów akcji. Choć urodziła się na Białorusi, od lat marzyła o reprezentowaniu Polski na arenie międzynarodowej. Proces zmiany barw narodowych trwał długo, a formalności zakończyły się dopiero tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Niestety, debiut pod polską flagą w najważniejszej sportowej imprezie świata nie przebiegł zgodnie z jej oczekiwaniami.
W eliminacjach konkursu skoku wzwyż Żodzik nie była w stanie pokonać wysokości, która dawała awans do finału. 1,97 m, czyli tyle, ile skoczyła teraz w Gorzowie, było wynikiem, który zagwarantowałby jej miejsce w decydującej fazie zawodów. Jednak wówczas nie była w stanie nawet zbliżyć się do takiego rezultatu. Jej najlepsza próba zakończyła się na 1,83 m, co okazało się wynikiem zbyt niskim, by walczyć o czołowe lokaty.
Po igrzyskach pojawiło się wiele pytań dotyczących jej przyszłości w polskiej reprezentacji. Krytycy sugerowali, że zmiana barw narodowych nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a sama zawodniczka musiała zmierzyć się z ogromnym obciążeniem psychicznym. Mimo tego nie poddała się i konsekwentnie dążyła do poprawy swoich wyników.
—
Fenomenalny powrót na światowy poziom
Styczeń 2025 roku przyniósł prawdziwy przełom w karierze Żodzik. W Gorzowie po raz pierwszy w życiu skoczyła 1,98 m, co nie tylko stanowi jej nowy rekord życiowy, ale również jest najlepszym wynikiem na światowych listach w tym roku. Co więcej, ten wynik już teraz gwarantuje jej start na mistrzostwach świata w hali oraz na otwartym stadionie.
Rywalki były bez szans. Druga w klasyfikacji Szwedka Ellen Ekholm zakończyła konkurs z wynikiem o dziesięć centymetrów gorszym niż Polka, co tylko podkreśla dominację Żodzik w tym konkursie. Gorzów Jump Festival stał się jej wielkim triumfem i wyraźnym sygnałem, że w 2025 roku będzie liczyć się w walce o najwyższe trofea.
Co ciekawe, jeszcze przed zawodami Żodzik nie była pewna, czy w ogóle powinna startować. W rozmowie z Tomaszem Moczerniukiem przyznała, że zmaga się z problemami zdrowotnymi i nie jest w najlepszej formie. – Nie wiem, czy będzie dobrze, bo mam problem zdrowotny. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i poskaczę dzisiaj wysoko – mówiła tuż przed konkursem. Kilka godzin później udowodniła, że nawet mimo trudności potrafi dać z siebie wszystko.
—
Co dalej? Wielkie wyzwania czekają
Po tak spektakularnym otwarciu sezonu wielu kibiców zastanawia się, jak potoczą się kolejne starty Żodzik. Według wstępnych planów jej następny występ odbędzie się już 8 lutego podczas Orlen Cup w Łodzi. To będzie kolejna okazja, by potwierdzić świetną dyspozycję i być może jeszcze bardziej poprawić swój rekord życiowy.
Sama zawodniczka nie kryła swojego zaskoczenia osiągniętym wynikiem. – Jestem teraz w szoku, nie oczekiwałam takiego rezultatu. Miałam kontuzję przez ostatni miesiąc, zrobiłam tylko cztery treningi. Do ostatniej chwili zastanawiałam się, czy w ogóle skakać, bo bolała mnie noga. Czy polecę na halowe mistrzostwa świata? – zobaczymy – powiedziała w rozmowie z TVP Sport.