NFL
6:0! Iga Świątek rozbiła byłą liderkę rankingu. Mogła tylko krzyczeć

Wiktoria Azarenka była na siebie wściekła! Była liderka rankingu wiedziała, że nie jest w stanie w żaden sposób zareagować na rewelacyjny poziom gry Igi Świątek. Polka w pierwszym secie była bezlitosna, a w drugim, choć nie było już tak widowiskowo, druga rakieta świata miała wszystko pod kontrolą i dopełniła formalności. Świątek zwyciężyła 6:0, 6:2, a teraz czekać ją będzie znacznie poważniejsze wyzwanie.
Do tej pory obie tenisistki spotykały się cztery razy. W 2020 r. lepsza była Białorusinka, ale trzy kolejne mecze wygrywała raszynianka. W tym ostatnim, który odbył się w ubiegłym roku w Dausze, Świątek nie dała swojej rywalce żadnych szans, zwyciężając 6:4, 6:0. Azarenka rywalizację w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpoczęła od pokonania Angeliny Kalininy 2:6, 7:6(3), 6:4. Co ciekawe, była to dopiero jej druga wygrana w tym sezonie.
Gorsza dyspozycja dwukrotnej mistrzyni Australian Open i fakt, że najlepsze lata ma już za sobą, pozwalały w roli faworytki wtorkowego starcia stawiać Świątek. Tym bardziej że podopieczna Wima Fissette’a, od startu sezonu prezentuje się dobrze i sama podkreśla, że jest zadowolona ze swojej formy. “Czuję się świetnie, ponieważ rozegrałam kilka naprawdę wysokiej jakości meczów w Dausze, oczywiście poza ostatnim. Czuję, że robię postępy jako zawodniczka i uczę się nowych rzeczy” — mówiła w rozmowie z oficjalną stroną WTA.
