NFL
31-latka spadła z 9. piętra bloku. Miała na rękach malutkiego synka. Oboje nie żyją

Ogromna tragedia w Koninie (województwo wielkopolskie). Nie żyją 31-latka i jej malutki synek. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się rano (29 kwietnia) na jednym z osiedli mieszkaniowych. Szczegóły w poniższym materiale.
Z 9. piętra bloku spadła młoda kobieta. Niestety nie była sama, na rękach trzymała małe dziecko – dwumiesięcznego chłopca. Pod blokiem bardzo szybko pojawiło się pogotowie, straż pożarna i policja. Niestety, życia 31-letniej kobiety i dziecka nie udało się uratować. Na miejscu pojawił się też prokurator, który będzie ustalać, dlaczego doszło do tragedii.
– Mieszkanie znajduje się na 9 piętrze. Był to lokal wynajmowany. Wiele wskazuje na to, że w chwili upadku kobieta była w mieszkaniu sama – mówi mł. insp. Andrzej Borowiak z KWP w Poznaniu.
Pod tym adresem nie mieliśmy zgłaszanych interwencji. Naturalnie więc, że nie była tam zarejestrowana Niebieska Karta. Mieszkanie to było zajmowanie przez tę kobietę od około pół roku – dodał funkcjonariusz.
Dziennikarka “Super Expressu ustaliła, że kobieta miała jeszcze jedno dziecko – 9-letniego chłopca. W momencie dramatu był w szkole. – Przesłuchujemy osoby z rodziny i najbliższego otoczenia. Sprawdzamy, co oni mogą wiedzieć o jej sytuacji. Wśród nich jest jej były partner (ojciec dziecka – dop. red.), który z jakiejś przyczyny, tydzień temu się od niej wyprowadził – przekazał nam mł. insp. Borowiak.
