NFL
1091 punktów, straty Świątek oficjalnie potwierdzone. WTA informuje_

Ostatnie dni mogły wyglądać zdecydowanie lepiej dla Igi Świątek. Polka po odpadnięciu w Dosze na etapie półfinału z wielkimi nadziejami wybrała się do Dubaju, lecz także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich musiała przełknąć gorycz porażki. Lepsza od podopiecznej Wima Fissetta okazała się Mirra Andriejewa. Rosjanka dała popis dobrej gry i już w ćwierćfinale wyeliminowała jedną z…
Ostatnie dni mogły wyglądać zdecydowanie lepiej dla Igi Świątek. Polka po odpadnięciu w Dosze na etapie półfinału z wielkimi nadziejami wybrała się do Dubaju, lecz także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich musiała przełknąć gorycz porażki. Lepsza od podopiecznej Wima Fissetta okazała się Mirra Andriejewa. Rosjanka dała popis dobrej gry i już w ćwierćfinale wyeliminowała jedną z głównych faworytek turnieju.
“Wydaje mi się, że Iga z powrotem zaczęła się zachowywać nerwowo. Za szybko wpada w takie stany, z których ciężko jej wyjść. Jeszcze niedawno miała narzędzia, było wszystko poukładane w głowie. Gdy nie szło,
przeciwniczka grała dobrze, to znajdowała jakiś sposób i czasami szczęśliwie, czasami mniej szczęśliwie mecze odwracała” – alarmował między innymi Lech Sidor w programie “Meczyki.pl”. I podobnie jak kibice, ściska on zapewne kciuki za powrót Igi Świątek na szczyt rankingu WTA.
Iga Świątek ze sporymi stratami do Aryny Sabalenki. A Rosjanka się cieszy
Niestety nie wydarzy się to zbyt szybko. Różnica między Polką a prowadzącą Aryną Sabalenką rośnie z tygodnia na tydzień. W najnowszym zestawieniu, opublikowanym 24 lutego, wynosi już dokładnie 1091 punktów. I to pomimo tego, że nasza rodaczka odpadła na późniejszym etapie zmagań. To efekt obrony większej liczby “oczek” z zeszłego roku. Na najniższym stopniu podium plasuje się Coco Gauff z wynikiem 6333.
O ile Iga Świątek nie spojrzy z radością na świeże zestawienie, o tyle uśmiech na twarzy znajdzie się na pewno u jej niedawnej rosyjskiej pogromczyni. Mirra Andriejewa po raz pierwszy w karierze awansowała do czołowej dziesiątki i zapewne będzie chciała utrzymać w miejsce w elitarnym gronie jak najdłużej. Bez gry w Dubaju o lokatę wyżej przesunęła się też Madison Keys. Niedawna triumfatorka Australian Open wyprzedziła Jasmine Paolini. O nietypowej sytuacji pisaliśmy TUTAJ.
